Final Four sezonu 2012/2013 rozpocznie się od mocnego uderzenia – CSKA Moskwa vs. Olympiacos Pireus. Rosjanie obiecują rewanż za ubiegłoroczny finał, w którym Olympiacos odrobił 19-punktową stratę i rzutem w samej końcówce zapewnił sobie mistrzostwo Euroligi (62:61).
Grecka ekipa zagra prawie tak samo jak przed rokiem – mają w składzie 10 zawodników, którzy świętowali ubiegłoroczny sukces. Natomiast CSKA, które awansowało do Final Four po raz 10 w ciągu ostatnich 11 lat, posiada w swojej ekipie byłych graczy Olympiacosu – Teodosicia, Ercega i Papaloukasa.
W drugim półfinale zmierzą się rywale z półwyspu Iberyjskiego – FC Barcelona i Real Madryt. Ten duet znamy przede wszystkim z rywalizacji na boiskach piłkarskich, ale również koszykarskie pojedynki hiszpańskich klubów paraliżują kibiców w całej Europie.
Teoretycznie większe szanse na zwycięstwo powinni mieć Katalończycy, którzy mogą się pochwalić najlepszym bilansem spotkań w dotychczasowych dwóch pierwszych etapach rozgrywek, ale Real ma w swoim składzie takie nazwiska jak Rudy Fernandez, Reyes czy Tomic i już nie raz pokazał, że stać go na pokonanie każdej drużyny.
Kibiców na Litwie dzisiejsze półfinały mogą ciekawić też z jeszcze jednego powodu. Przed niesamowitą szansą zdobycia piątego tytułu stanie dzisiaj reprezentant naszego kraju Šarūnas Jasikevičius, który na co dzień broni barw Barcelony, a graczem greckiego Olipiacos jest Martynas Gecevičius.
Zwycięzcy półfinałów zmierzą się w niedzielnym finale (12 maja).
CSKA Moskwa vs. Olympiacos Pireus – godz. 19:00
FC Barcelona Regal vs. Real Madrid – godz. 22:00.