
Prezes Centralnego Banku Rosji (CBR) Elwira Nabiullina w ostatnich dniach nie zabierała głosu. Jej ostatnie wypowiedzi komentujące zachodnie sankcje pojawiły się na początku marca. Od tego czasu trwały nawet spekulacje czy szefowa bank centralnego nie zamierza podać się do dymisji.
W piątek CBR zdecydował, że utrzymuje główną stopę procentową w wysokości 20 proc. Została podniesiona do tego poziomu 28 lutego, aby powstrzymać gwałtowną deprecjację rubla i ograniczyć szturm, jaki Rosjanie przeprowadzili na banki, żeby wypłacać oszczędności.
Inflacja uderzyła w Rosję
E. Nabiullina przyznaje, że sankcje mocno dotknęły rosyjską gospodarkę. Widać to po dynamicznie rosnących cenach wielu towarów.
„Przyspieszenie inflacji na przełomie lutego i marca było spowodowane gwałtownym popytem, przede wszystkim w segmencie nieżywnościowym. Ludzie kupowali sprzęt AGD, samochody, elektronikę, meble, obawiając się, że asortyment i dostępność tych dóbr ulegnie znacznemu ograniczeniu z powodu sankcji, wycofywania się z rynku części zagranicznych firm i osłabienia rubla” – powiedziała w opublikowanym na YouTube nagraniu E. Nabiullina.
Przyznała, że w drugim tygodniu marca sytuacja nieco się uspokoiła.
„Kolejnym segmentem, w którym obserwuje się dużą aktywność konsumencką, są produkty do długoterminowego przechowywania: zboża, mąka, makarony, cukier” – zaznacza szefowa rosyjskiego banku centralnego.
Widać to zresztą w sieci, gdzie pojawia się coraz więcej nagrań i zdjęć z rosyjskich sklepów.
Z oficjalnych danych o inflacji w Rosji wynika, że ceny rosną tam najszybciej od blisko ćwierć wieku.
Nie dla regulacji cen
Nabiullina podkreśla też, że w walce z inflację jest przeciwna „ręcznemu regulowaniu cen”.
„Ich sztuczne ograniczanie nieuchronnie doprowadzi do niedoborów i obniżenia jakości produktów. Administracyjne środki regulujące ceny spowalniają tempo adaptacji gospodarki do nowych warunków. Jednocześnie ważne jest, aby firmy nie nadużywały swojej dominującej pozycji na rynku” – mówi prezes CBR.
Przyznaje, że inflacja będzie przez jakiś czas utrzymywała się na wysokim poziomie.
500 mld rubli dla MŚP
Szefowa banku centralnego świadczyła, że dodatkowe 500 mld rubli (ok. 4 mld dol.) zostanie przeznaczone na programy służące pobudzeniu kredytu dla małych i średnich firm w Rosji.
„Dzięki temu będą mogły otrzymywać kredyty obrotowe do jednego roku, a także inwestycyjne do trzech lat. Ponadto pracujemy obecnie z rządem i bankami nad działaniami łagodzącymi skutki gwałtownej zmiany warunków obsługi kredytów o zmiennym oprocentowaniu dla firm” – poinformowała E. Nabiullina.
Prezes CBR wyjaśniła też, jaki jest plan dla moskiewskiej giełdy. Handel na niej musi być przywracany stopniowo. Od poniedziałku ma ruszyć obrót rządowymi obligacjami, a rynek ma stabilizować bank centralny, który będzie skupował rosyjski dług od inwestorów.
Recesja zaraz będzie faktem
E. Nabiullina potwierdza też, że rosyjski PKB będzie się kurczył w najbliższych kwartałach. Nie pokazała jednak nowych prognoz, te mają być znane dopiero w kwietniu.
„Kluczową niepewnością, są zewnętrzne warunki dla handlu pod presją sankcji. Nałożone ograniczenia, wpłynęły na znaczną część eksportu i importu. Oprócz oficjalnych sankcji poważny wpływ na sytuację może mieć również decyzja zagranicznych firm o zawieszeniu pracy na naszym rynku” – poinformował prezes CBR.
Według jej sytuację mogą do pewnego stopnia łagodzić zapasy materiałów i komponentów, które poczyniły rosyjskie firmy i dzięki temu mogą prowadzić bieżącą produkcję.
E. Nabiullina przyznaje też, że recesja wywołana czynnikami podażowymi, nie będzie prowadziła do ograniczenia inflacji. Dynamika cen ma wrócić do celu banku centralnego Rosji wynoszącego 4 proc., dopiero w 2024 r.
Stopy procentowe spadną
Szefowa rosyjskiego banku centralnego przyznaje, że gwałtowna podwyżka stóp procentowych z 9,5 proc. do 20 proc. miała zatrzymać załamanie rubla i tamtejszego systemu bankowego.
„System bankowy działa sprawnie, sytuacja płynnościowa ustabilizowała się. Zapewniamy bankom niezbędne środki. Pod koniec lutego banki mierzyły się z masowym odpływem środków rublowych z kont ludności, ale w ciągu ostatnich dwóch tygodni te pieniądze wróciły na lokaty terminowe” – zwraca uwagę Nabiullina i informuje, że jak sytuacja gospodarcza ustabilizuje się, to możliwe będzie poluzowanie polityki pieniężnej w Rosji.
„Zaznaczam, że taki wzrost stóp jest tymczasowym środkiem antykryzysowym. Gdy sytuacja zostanie dostatecznie ustabilizowana, stopy spadną” – zaznaczył prezes CBR.