
Funkcjonariusz pełnił obowiązki w obszarze prewencji przestępczości transgranicznej. Został pojmany pod groźbą użycia broni z użyciem siły fizycznej – taką informację agencji BNS przekazał Urząd Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Przed pojmaniem zakłócono sieć radiową oraz ze strony terytorium Rosji rzucono granat dymny.
Estoński Urząd Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie posiada na razie informacji o porwanym funkcjonariuszu, z kolei Tallin wezwał ambasadora Rosji na dywanik. ,,Mamy nadzieję, że Rosja udzieli niezbędnej pomocy oraz będzie współpracowała w wyjaśnianiu tej sprawy, a obywatel Estonii wróci do kraju” – oświadczył estoński minister MSZ Urmas Paet.