Szef sekcji polskiej stowarzyszenia „Memoriał” Aleksandr Gurianow powiedział Polskiemu Radiu, że zdjęcie tablic z budynku Uniwersytetu Medycznego w Twerze było nielegalne, ponieważ żaden z właściwych organów miejskich nie podjął takiej decyzji.
Kilka miesięcy temu twerska komisja toponimiczna wydała opinię, w której stwierdziła, że tablice wiszą w niewłaściwym miejscu. Chodziło o zmianę numeracji sąsiadujących ze sobą kamienic, należących do Uniwersytetu Medycznego. Natomiast lokalna prokuratura oświadczyła, że „nie ma dowodów, iż w tym miejscu mordowano Polaków”. W 1940 roku, gdy miasto nazywało się Kalinin, właśnie w tym miejscu znajdowała się siedziba miejscowego NKWD.
Według ustaleń historyków rosyjskiego „Memoriału”, w piwnicach budynku należącego wówczas do służby bezpieczeństwa mordowano polskich jeńców wojennych z obozu w Ostaszkowie, których później pochowano w Miednoje.
Badania rosyjskich i polskich historyków oraz archeologów wskazują, że w zbiorowych mogiłach spoczywa 6295 polskich oficerów: Wojska Polskiego, Policji, Żandarmerii Wojskowej i Straży Granicznej.
Według szefa sekcji polskiej stowarzyszenia „Memoriał” Aleksnadra Gurianowa – demontaż pamiątkowych tablic został przeprowadzony nielegalnie i dokonali tego mężczyźni związani z lokalną organizacją nacjonalistyczną i organami bezpieczeństwa Uniwersytetu Medycznego.
Badający zbrodnie stalinowskie rosyjski historyk Nikita Pietrow tłumaczy, że kremlowska propaganda w ten sposób próbuje wymazywać z historii Rosji czarne plamy sowieckich przestępstw.