Do tej pory rosyjskim inspektorom nie podobały się polskie mięsa i wędliny. Kwestionowali także jakość polskich jabłek, gruszek i kapusty. Tym razem twierdzą, że w partiach owoców na rosyjski rynek trafiają niebezpieczne rośliny, których wwóz do Rosji jest zakazany. Z komunikatu agencji ITAR-TASS nie wynika, o jakie rośliny chodzi.
Od początku zeszłego roku rosyjskie służby zakwestionowały 21 partii wwiezionych z Polski produktów roślinnych. Według Rosjan, strona polska przekazuje nieprawdziwe lub sfałszowane informacje o krajach pochodzenia produkcji, nadawcach i adresatach, na niektórych partiach wysyłanych produktów ma też brakować oznakowania.