• Świat
  • 22 października, 2013 15:14

R. Sikorski: Mołdawia gotowa do parafowania w Wilnie umowy z UE

Minister spraw zagranicznych RP Radosław Sikorski powiedział we wtorek w Kiszyniowie, że Mołdawia jest gotowa do parafowania umowy stowarzyszeniowej z UE podczas listopadowego szczytu Partnerstwa Wschodniego (PW) w Wilnie.

PAP
R. Sikorski: Mołdawia gotowa do parafowania w Wilnie umowy z UE

Fot. Ewelina Mokrzecka

Według Sikorskiego w przyszłym roku możliwe jest podpisanie i ratyfikowanie tego porozumienia.
Sikorski, a także szef szwedzkiej dyplomacji Carl Bildt rozpoczęli w poniedziałek wizyty w trzech krajach PW: Mołdawii, Gruzji i na Ukrainie. W poniedziałek wieczorem zjedli roboczą kolację z liderami proeuropejskiej koalicji partyjnej w Mołdawii, m.in. Vladem Filatem i Marianem Lupu. Z kolei we wtorek rano spotkali się z mołdawskim premierem Iurie Leancą.

„Mołdowa dokonuje energicznych reform: walczy z korupcją, wprowadza rządy prawa, europejskie normy, a także warunki do ułatwień wizowych. Mamy nadzieję, że już w przyszłym roku podpiszemy i ratyfikujemy tę umowę i będzie ona mogła wejść w życie” – powiedział Sikorski polskim dziennikarzom przed odlotem z Kiszyniowa do Kijowa.
Odnosząc się do postępowania Rosji wobec niektórych krajów PW, Sikorski zaznaczył, że razem z Bildtem są zdania, iż „naciski na kraje, które dokonują własnego wyboru, bojkoty ich produktów są kontrproduktywne i niezgodne z duchem czasu”.

„Chciałbym osobiście zaświadczyć, że wczoraj wieczorem piliśmy mołdawskie wino i jak widać, nie jest ono trujące, jestem cały i zdrowy” – dodał Sikorski, nawiązując w ten sposób do rosyjskiego embarga na mołdawskie wina.

Wcześniej na wspólnej z szefem szwedzkiego MSZ konferencji prasowej Sikorski podkreślił, że obecnie „jesteśmy na ostatniej prostej przed wileńskim szczytem PW w listopadzie i Mołdawia porusza się na tej drodze najszybciej”.
Premier Leanca był pytany o naciski wywierane na Mołdawię przez Rosję w związku z jej proeuropejskim kursem. Szef mołdawskiego rządu podkreślił, że integracja z UE to niezależny wybór Mołdawii oparty na decyzji parlamentu z 2010 roku. „Reprezentujemy większość opinii publicznej w Mołdawii, która jest bardzo mocno przekonana, że UE to jedyny dobry wybór dla Mołdawii” – powiedział Leanca.

Jednocześnie zaznaczył, że integracja z UE nie oznacza przekreślenia starań o dobre relacje z Rosją. „Z Rosją chcemy mieć konstruktywne, cywilizowane relacje oparte na aktywnym politycznym dialogu” – podkreślił. Premier wyraził przekonanie, że poprzez integrację z UE Mołdawia stanie się bardziej przewidywalnym partnerem nie tylko dla Zachodu, ale też dla Rosji.

Wtórował mu Sikorski, który podkreślił, że po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej wymiana handlowa naszego kraju z Rosją zwiększyła się, w tym polski eksport do Federacji Rosyjskiej.

Podobnego zdania był Bildt, który zwrócił uwagę na przykład Kazachstanu, którego wymiana handlowa z Rosją, po przystąpieniu do tworzonej przez Moskwę Unii Celnej, wprawdzie się zwiększyła, jednak eksport do innych krajów niż Rosja spadł. Jak dodał, ma to negatywny wpływ na przeciętnego konsumenta w Kazachstanie.

Bildt wyraził przekonanie, że na szczycie PW w Wilnie umowa stowarzyszeniowa z Mołdawią zostanie parafowana. Jak zaznaczył, otworzy to drogę do podpisania i ratyfikacji tego porozumienia, co – jak podkreślił – przyniesie znaczące także ekonomiczne korzyści Mołdawii. Szef szwedzkiego MSZ zapewnił o wsparciu UE dla proeuropejskiego kursu Kiszyniowa.

Sikorski i Bildt prosto z Kiszyniowa udają się do Kijowa, gdzie jeszcze we wtorek odbędą rozmowy z liderami ukraińskiej opozycji, a także z prezydentem Wiktorem Janukowyczem i premierem Mykołą Azarowem. Szef polskiego MSZ podkreślił, że Ukraina w ciągu ostatnich sześciu miesięcy dokonała bardzo znaczących reform, co było możliwe dzięki współdziałaniu rządu i opozycji.

Sikorski podkreślił, że nadal nierozwiązana pozostaje jednak kwestia – symboliczna dla kilku państw UE – byłej premier Julii Tymoszenko, która została skazana na siedem lat więzienia za podpisanie umów gazowych z Rosją w 2009 roku. Według UE wyrok ten miał podłoże polityczne.

Jak zaznaczył Sikorski, razem z Bildtem będą chcieli dowiedzieć się od ukraińskiego prezydenta, jak zamierza rozwiązać problem Tymoszenko, który na razie blokuje podpisanie umowy Ukraina-UE. Wieczorem ministrowie spraw zagranicznych Polski i Szwecji udają się do Gruzji.

PODCASTY I GALERIE