Na konferencji prasowej w Trieście we Włoszech we wtorek, komentując sytuację Kijowa, który musi zdecydować, czy chce zacieśnienia więzów z Rosją, czy z UE, Putin oświadczył: „Ukraina musi wybrać sama i sama podjąć decyzję”.
Następnie podczas spotkania z dziennikarzami po rozmowach z premierem Włoch Enrico Lettą rosyjski przywódca powiedział: „Prosiłbym moich przyjaciół w Brukseli, by powstrzymali się od drastycznych deklaracji, bo my, aby ich zadowolić, musielibyśmy zdusić całą gałąź naszej gospodarki”. Słowa te uznano za bezpośrednie nawiązanie do sektora energetycznego.
Władimir Putin poparł przedstawioną przez stronę ukraińską propozycję trójstronnych rozmów między Kijowem, Moskwą i Brukselą w celu rozwiązania kwestii relacji z UE.
„Trzeba odpolitycznić ten temat i przyjąć propozycję prezydenta Wiktora Janukowycza, by przedyskutować szczegółowo z udziałem trzech stron te wszystkie problemy” – mówił Putin.
Zaproponował też, by utrzymywano bezpośrednie kontakty między rosyjskim i ukraińskim światem biznesu oraz UE w celu omówienia spraw ekonomicznych.
Putin zapewnił też, że Rosja nie rozważa rewizji kontraktu w sprawie dostaw gazu na Ukrainę. Rosyjski Gazprom i ukraiński Naftogaz “mają umowę, która będzie obowiązywać jak sądzę do 2019 roku, a my nigdy nie mówiliśmy o zmianie kontraktu” – podkreślił prezydent Rosji.
Premier Włoch Enrico Letta na wspólnej konferencji prasowej z Putinem oświadczył zaś, że błędem jest stawianie Ukrainy przed koniecznością wyboru między Rosją a Unią Europejską. To nie powinna być alternatywa – podkreślił.
Janukowycz: Ukraina czeka na lepsze warunki, by podpisać umowę z UE
Ukraina czeka na lepsze warunki, by podpisać umowę o stowarzyszeniu z UE; podpisze ją, gdy będzie to odpowiadać jej interesom, kiedy strony dogadają się na normalnych warunkach – powiedział prezydent Janukowycz w wywiadzie dla ukraińskich kanałów tv.
Fragment wywiadu, jak pisze Interfax-Ukraina, pokazano we wtorek wieczorem w jednej ze stacji telewizyjnych 1+1.
Podstawą do przyjęcia wszelkich decyzji wagi państwowej, w tym w polityce zagranicznej, powinny być interesy narodowe Ukrainy – podkreślił prezydent Wiktor Janukowycz.
„Główne czynniki to nasze ukraińskie interesy. Za podstawę podejmowania wszelkich decyzji zawsze uważamy, i ja osobiście będę uważał jedynie interesy Ukrainy, interesy narodowe” – powiedział Janukowycz, którego wypowiedź zacytowała też we wtorek wieczorem prezydencka służba prasowa.
Prezydent podkreślił, że Ukraina powinna podtrzymywać wzajemnie korzystne stosunki ze swoimi zagranicznymi partnerami.
„Powinniśmy być silni. Wówczas będą się do nas odnosić jak do partnerów, równoprawnych partnerów. Uważam i jestem o tym przekonany, że nie powinniśmy nigdzie być +ubogimi krewnymi+ z wyciągniętą ręką” – oświadczył.
„Nie chcę i nie pozwolę na to, póki stoję na czele państwa, aby Ukrainę ktoś poniżał” – zaznaczył prezydent Ukrainy.
Powiedział, że UE proponowała Ukrainie w charakterze pomocy technicznej 610 mln euro, jednak domagała się jako warunku podpisania umowy z MFW.
„Trzy lata z rzędu pokazywano nam ten cukierek w ładnym papierku, lecz mówiono, że dostaniemy (środki), gdy podpiszemy porozumienie z MFW” – dodał Janukowycz.
„Nie chcę się grubiańsko wyrażać, ale nie należy nas tak poniżać. Jesteśmy poważnym krajem, europejskim” – podkreślił prezydent Ukrainy.
Jednocześnie oświadczył, że chciałby, aby podpisanie umowy z UE nastąpiło jak najszybciej.
W zeszły czwartek rząd Ukrainy wstrzymał proces przygotowań do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Porozumienie miało być zawarte na szczycie Partnerstwa Wschodniego, który zbierze się 28-29 listopada w Wilnie. Władze w Kijowie wyjaśniły, że Ukraina zdecydowała się na taki krok, by powstrzymać pogarszanie się relacji handlowych z Rosją oraz dlatego, że UE nie zaproponowała stronie ukraińskiej rekompensaty za wynikające z tego straty.