
Rosyjskie siły okupacyjne przygotowują ewakuację ludności z terenów ukraińskich obwodów zaporoskiego i chersońskiego na anektowany Krym – powiadomił w sobotę rano Sztab Generalny ukraińskiej armii.
„Na czasowo okupowanych terenach obwodów zaporoskiego i chersońskiego okupanci uruchomili przygotowania do ewakuacji miejscowej ludności na terytorium czasowo okupowanej Autonomicznej Republiki Krymu” – napisano w komunikacie.
Jak podano, w Melitopolu i Skadowsku Rosjanie przeprowadzają wśród ludności ankiety dotyczące możliwej ewakuacji. Sprawdzane jest, czy dana osoba posiada rosyjski paszport, jakie ma wykształcenie i gdzie jest zameldowana – dodano.
Zdaniem strony ukraińskiej ewakuacja już się częściowo odbywa, jednak pod koniec kwietnia – według zapowiedzi władz okupacyjnych – ma się rozpocząć przymusowa ewakuacja mieszkańców – przekazał sztab. Dowództwo odnotowuje też, że w rejonie Bachmutu w obwodzie donieckim Rosjanie kontynuują ataki i trwają tam zacięte walki.
Innym rejonem intensywnych starć są okolice Marjinki na południowym odcinku frontu w obwodzie donieckim. Przeciwnik szturmuje także miejscowości Nowokałynowe, Siewerne, Perwomajske i Pobieda.
Nowe informacje ws. Krymu ze strony Ukrainy
Ukraina jest gotowa przedyskutować z Rosją przyszłość Krymu, jeśli ukraińskie wojska dotrą do granicy okupowanego półwyspu – powiedział w czwartek dziennikowi „Financial Times” wiceszef biura prezydenta Wołodymyra Zelenskiego Andrij Sybiha.
– Jeśli uda nam się osiągnąć nasze strategiczne cele na polu walki i kiedy będziemy na granicy administracyjnej z Krymem, jesteśmy gotowi otworzyć rozdział dyplomatyczny, aby omówić tę kwestię – powiedział Sybiha. Jak dodał: – Nie oznacza to, że wykluczamy drogę, w której (Krym) wyzwolony będzie przez naszą armię.
Jak pisze „FT”, jego słowa są najbardziej wyraźnym oświadczeniem Ukrainy o gotowości do negocjacji od czasu, gdy w kwietniu ubiegłego roku zerwała ona rozmowy pokojowe z Kremlem. Wypowiedź może uspokoić zachodnich urzędników, którzy są sceptyczni co do zdolności Ukrainy do odzyskania półwyspu i martwią się, że każda próba zrobienia tego militarnie może doprowadzić prezydenta Rosji Władimira Putina do eskalacji wojny, być może z użyciem broni jądrowej.
Do tej pory Zełenski wykluczał rozmowy pokojowe, dopóki siły rosyjskie nie opuszczą całej Ukrainy, w tym Krymu.