„W ciągu ostatnich sześciu dni ewakuowano ponad 3 tys. obywateli, w tym prawie 600 dzieci i 1,4 tys. kobiet. Obowiązkowe ewakuacje trwają – powiedział wiceszef Urzędu Prezydenta Ukrainy Kyryl Tymoszenko.
Kijów ogłosił w zeszłym tygodniu, że rozpoczyna obowiązkową ewakuację obwodu donieckiego, gdzie obecnie odbywa się główna ofensywa sił rosyjskich, ponieważ rząd nie sądzi, by był w stanie ogrzać domy w regionie zimą.
Według K. Tymoszenko od lutego, kiedy do kraju wkroczyły wojska rosyjskie, z obwodu donieckiego ewakuowano około 1,3 mln osób. Część tego obszaru od 2014 roku znajduje się pod kontrolą prorosyjskich separatystów.
„Obecnie na tym obszarze (nadal kontrolowanym przez Kijów) jest 350 tys. mieszkańców, w tym 50 tys. dzieci” – dodał urzędnik.
We wschodnim Donbasie, który obejmuje regiony Doniecka i Ługańska, wielu mieszkańców niechętnie wyjeżdżało. Tłumaczą, że nie mają środków na rozpoczęcie nowego życia lub nie mają gdzie się schronić.
Regiony Doniecka i Ługańska były świadkami jednych z najbardziej zaciekłych walk w ostatnich miesiącach. Siły Moskwy zajęły już większość należących do nich miast.
Prezydencja Ukrainy ogłosiła we wtorek rano, że trzy osoby zginęły, a 19 zostało rannych w Donbasie w ciągu ostatnich 24 godzin w wyniku rosyjskiego ostrzału.
Prezydent Wołodymyr Zełenski pod koniec ubiegłego miesiąca wezwał mieszkańców do wykonania rozkazów i powiedział, że więcej ludzi przeżyje wojnę, jeśli wycofają się z obszarów atakowanych przez siły rosyjskie.
