Przed tragedią w sklepie zadziałała sygnalizacja przeciwpożarowa. Syreny zaczęły wyć jeszcze na półtorej godziny przed nieszczęściem. Powtórzyły się o około 10 razy. Podawano również informację ustną. Nie dostrzegłszy jednak ognisk pożaru administracja sklepu postanowiła kontynuować pracę.
Według najnowszych informacji liczba ofiar śmiertelnych wypadku wzrosła do 45 osób.