„Szkoda nam każdego rannego policjanta, protestującego i dziennikarza. Oczywiście, ci politycy, którzy zorganizowali tę przemoc, ale ukryli się w swoich gabinetach, nie będą mogli uniknąć odpowiedzialności za te wydarzenia” – powiedział Kobachidze, cytowany przez serwis NewsGeorgia.
Zarzucił też „liderom bogatych NGO”, że popierali „te agresywne wydarzenia” i również „ukrywali się w gabinetach”.
Szef rządu oświadczył ponownie, że MSW Gruzji „działa według wysokich standardów, nawet wyższych niż amerykańskie czy europejskie”. Podziękował też za działania służb.
Gruzińskie ministerstwo spraw wewnętrznych podało we wtorek, że w nocy, podczas antyrządowej manifestacji w Tbilisi służby zatrzymały 34 osoby. W wyniku starć policji i protestujących 26 demonstrantów zostało rannych.