„Nie warto proponować Ukrainie kompromisów dotyczących sumienia, suwerenności, terytorium i niepodległości” – oznajmił szef ukraińskiego państwa.
Jeśli Rosja chce zakończenia wojny, niech udowodni to działaniami – dodał. Zaznaczył, że jego kraj nie pozwoli na to, by „Rosja przeczekała, wzmocniła siły i później rozpoczęła nową serię terroru i globalnej destabilizacji”. Zełenski zapowiedział, że „nie będzie żadnych (umów) Mińsk-3, które Rosja złamie od razu po zawarciu”. Odniósł się w ten sposób do wcześniejszych porozumień w sprawie uregulowania konfliktu w Donbasie.
„Jestem przekonany, że właśnie teraz trzeba i można zakończyć niszczycielską rosyjską wojnę” – zaapelował prezydent Ukrainy, która nie jest członkiem G20, lecz została zaproszona na szczyt.
Prezydent Zełenski przedstawił plan „ukraińskiej formuły pokoju” i propozycje rozwiązań, które mają go gwarantować.
Wśród nich szef ukraińskiego państwa wymienił: bezpieczeństwo jądrowe, żywnościowe, energetyczne, uwolnienie wszystkich jeńców i deportowanych, realizację Karty Narodów Zjednoczonych i przywrócenie integralności terytorialnej Ukrainy oraz światowego porządku, wycofanie rosyjskich wojsk i zakończenie działań bojowych, przywrócenie sprawiedliwości, przeciwdziałanie zbrodniom przeciwko środowisku, niedopuszczenie do eskalacji, podpisanie dokumentu o zakończeniu wojny.
Przemówienie W. Zełenskiego dostępne pod linkiem: https://www.facebook.com/100007211555008/videos/432157899087980/
Ukraiński przywódca odniósł się też m.in. do wyzwolenia przez armię spod rosyjskiej okupacji Chersonia. Porównał to dokonanie z lądowaniem aliantów w Normandii w 1944 r. (https://t.me/V_Zelenskiy_official/4001)
We wtorek na wyspie Bali rozpoczął się szczyt przywódców państw grupy G20. Gospodarz wydarzenia, prezydent Indonezji Joko Widodo, zaapelował o jedność i współpracę w radzeniu sobie z problemami światowej gospodarki mimo głębokich podziałów w sprawie wojny na Ukrainie.
Szczyt na Bali bez Putina
Na wyspie Bali rozpoczął się we wtorek szczyt przywódców państw grupy G20. Gospodarz wydarzenia, prezydent Indonezji Joko Widodo, zaapelował o jedność i współpracę w radzeniu sobie z problemami światowej gospodarki mimo głębokich podziałów w sprawie wojny na Ukrainie.
– Nie mamy innej możliwości. Współpraca jest potrzebna, by uratować świat – powiedział Widodo w przemówieniu otwierającym spotkanie.
„Najtrudniejszy szczyt w historii”
Szczyt uznawany jest za jeden z najtrudniejszych w historii G20. Jest pierwszym takim spotkaniem od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Odbywa się w cieniu narastającej rywalizacji amerykańsko-chińskiej, globalnej inflacji oraz dotykającego wiele krajów kryzysu żywnościowego i energetycznego.
W szczycie nie uczestniczy prezydent Rosji Władimir Putin, którego na Bali reprezentuje szef MSZ Siergiej Ławrow. W trybie zdalnym bierze w nim natomiast udział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który został zaproszony, mimo że Ukraina nie jest członkiem grupy.