
Prezydent odwiedza państwa Europy Południowej – Portugalię i Włochy – w celu przekonania przywódców tych państw do poparcia szybkiej ścieżki akcesji dla Ukrainy do UE. W piątek w Bukareszcie weźmie udział w Szczycie B9, zrzeszającej kraje położone na wschodniej granicy NATO: Bułgarię, Czechy, Estonię, Litwę, Łotwę, Polskę, Rumunię, Słowację i Węgry.
Na pokładzie samolotu w drodze z Lizbony do Rzymu, Prezydent mówił, że szczyt NATO zawsze jest poprzedzany spotkaniem B9. „To jest dla nas ważne. Już kilkakrotnie sprawdziliśmy, że przynosi to dobre efekty, że my przychodzimy z gotowymi, uzgodnionymi pomiędzy nami propozycjami, o których wcześniej wie Kwatera Główna Sojuszu Północnoatlantyckiego i Pentagon” – powiedział Andrzej Duda.
Prezydent podkreślił, że czerwcowy szczyt NATO w Madrycie będzie równie ważny, jak ten, który odbył się w Warszawie w 2016 r. i który przesądził o obecności Sojuszu na wschodniej flance.
„Ten, mam nadzieję, przesądzi o nowej postaci tej obecności, tzn. o tym, że zostanie ona zwiększona na poziom grup brygadowych, że będą to znacznie zwiększone siły NATO–wskie, plus infrastruktura obronna, która jest nam potrzebna w naszej części Europy wobec ewidentnej groźby, jaką wywołuje rosyjska agresja na Ukrainie, także i to, że Białoruś została zmieniona w kolejny rosyjski okręg wojskowy” – podkreślił Andrzej Duda.
Zapowiedział, że te kwestie zostaną omówione podczas piątkowego szczytu Bukaresztańskiej Dziewiątki. „Będziemy pewnie rozmawiali także o tym, które państwa są gotowe do siebie nawzajem wysłać w ramach wzrostu obecności NATO–wskiej na wschodniej flance kontyngenty żołnierzy” – powiedział Prezydent. (PAP, inf. własna KPRP)