W Brukseli będzie mowa m.in. m.in. gospodarce cyfrowej, unii bankowej, reformie strefy euro, walce z bezrobociem wśród młodzieży, finansowaniu małych i średnich przedsiębiorstw, ograniczeniu społecznych kosztów reformy unii gospodarczej i walutowej, śmierci nielegalnych imigrantów na Morzu Śródziemnym oraz o Partnerstwie Wschodnim.
„Prezydent Litwy poinformuje szefów państw i rządów o zaawansowaniu przygotowań do szczytu Partnerstwa Wschodniego. Sądzimy, że Rada Europejska powinna dać jednoznaczny polityczny sygnał gotowości podpisania umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą, o ile nastąpi spełnienie warunków, które zostały sformułowane jeszcze w grudniu ubiegłego roku. Sądzimy również, że Rada Europejska powinna potwierdzić swoją gotowość do parafowania umów stowarzyszeniowych z Gruzją i Mołdową” – poinformował minister ds. europejskich Piotr Serafin.
Unia uzależniła podpisanie umowy od spełnienia przez Kijów kilku warunków, takich jak reformy prawa wyborczego i sądownictwa, czy uwolnienie byłej premier Julii Tymoszenko, skazanej na siedem lat więzienia za nadużycia przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją. Według Brukseli byłą premier skazano z przyczyn politycznych.
Szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso ma upomnieć przywódców podczas szczytu za – jego zdaniem – zbyt mało ambitne wspieranie małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP) w dostępie do finansowania. Chodzi o czerwcową propozycję KE i Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI) zwiększania finansowania i gwarantowania pożyczek dla MŚP w krajach UE. Do tego celu użyte zostałyby fundusze UE na lata 2014-2020.
Żadne decyzje nie zapadną. Według unijnych dyplomatów szczyt ma jedynie wyznaczyć kierunki polityki UE w dziedzinach, którymi się zajmie.