„Zauważono, że sytuacja ustabilizowała się we wszystkich regionach kraju, sytuacja operacyjna jest pod kontrolą, organy ścigania opróżniły wszystkie zajęte wcześniej budynki administracyjne, a odnowienie mediów i … systemów pracy jest przywracane” – na stronie internetowej prezydenta Kazachstanu.
Z raportu wynika, że w związku z zamieszkami w kraju wszczęto 125 spraw karnych, zatrzymano 5,8 tys. osób, w tym duża liczba cudzoziemców.
K.-J. Tokajew podkreślił, że struktury siłowe podejmą wszelkie niezbędne działania, aby w pełni przywrócić porządek i bezpieczeństwo publiczne. Prezydent nakazał powołanie rządowej komisji, która miałaby zająć się skutkami zamieszek.
Kazachstan, od dawna uważany jest za jeden z najbardziej stabilnych krajów postsowieckiej Azji Centralnej i bogaty w surowce energetyczne, przeżywa swój najgorszy kryzys od dziesięcioleci. Protesty przeciwko podwyżce cen skroplonego gazu samochodowego, które wybuchły w zeszły weekend, przerodziły się w burzliwe demonstracje w całym kraju.
W kilku miastach uzbrojeni protestujący walczyli z siłami rządowymi i szturmowali budynki rządowe.
W środę K.-J. Tokajew poprosił o pomoc kierowaną przez Moskwę Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (KSSO) w stłumieniu protestów.