
Szef polskiego rządu złożył we wtorek wizytę w Berlinie, gdzie wziął udział w konferencji dotyczącej odbudowy Ukrainy.
W późniejszym wpisie na Facebooku ocenił, że polityka ulegania Rosji zbankrutowała i choć dziś cała Europa odczuwa jej skutki, to nie ma błędów, których nie da się naprawić.
„Nie mam satysfakcji kiedy słyszę, że rząd Polski miał rację, bo liczy się przyszłość i lekcje, które wyciągniemy z przeszłości” – napisał Morawiecki.
Podkreślił, że jeżeli razem nie wygramy z Rosją, ryzykujemy nie tylko bezpieczeństwem i suwerennością Ukrainy, ale marginalizacją kontynentu i przyszłością całej Europy.
„Niemiecki generał Carl von Clausewitz mówił, że +wojna jest kontynuacją polityki, tylko innymi narzędziami+. Władimir Putin doskonale zrozumiał te słowa i już wie, że nie podbije Europy wojskowo, jeżeli najpierw nie pokona jej gospodarczo. Ukraina walczy więc nie tylko o ochronę naszych granic, ale i bezpieczeństwa ekonomicznego” – ocenił.
Szef polskiego rządu wskazał, że celem wtorkowego spotkania w Berlinie była rozmowa o innych polach bitew, niż te czysto militarne na wschodzie Ukrainy. „Walka o suwerenność, wolność i bezpieczeństwo Europy odbywa się na gospodarczym froncie, zwłaszcza tym związanym z zasobami naturalnymi. Ale nie wystarczy mówić wyłącznie o odbudowie – czy to Ukrainy, czy Europy. Musimy nadać całemu kontynentowi – Unii Europejskiej i jej polityce – nowego kształtu w strategicznych obszarach polityki energetycznej i klimatycznej” – podkreślił.
Zaznaczył, że aby wygrać z Rosją, należy zbudować też nową architekturę bezpieczeństwa. „Ukraina musi zostać odbudowana oraz wzmocniona gospodarczo i militarnie. Rosja musi jej zapłacić reparacje wojenne i odpowiedzieć za zbrodnie ludobójstwa” – wskazał.
Dodał, że aktywa państwa rosyjskiego i oligarchów, które są na razie zamrożone, powinny zostać skonfiskowane i przekazane na odbudowę Ukrainy i pomoc humanitarną. „Cała wspólnota europejska powinna też pracować nad integracją Ukrainy z UE” – zaznaczył.
Morawiecki zwrócił też uwagę, że pokój ma swoją cenę. „Nie możemy się oszukiwać – nie będziemy bezpieczni bez inwestycji w obronę” – napisał.
Zwrócił uwagę, że Polska wydaje do 3 proc. PKB na obronność i będzie zwiększać tę kwotę. „Jesteśmy też drugim największym państwem, który wspiera Ukrainę gospodarczo i militarnie – wydaliśmy na ten cel już 1 proc. PKB” – poinformował.
„Świat liczy się tylko z siłą, więc pokażmy ją. Teraz albo nigdy” – wezwał polski premier.