
Wypowiadając się w poniedziałek w Polsat News o wartości polskiej pomocy dla Ukrainy, premier zwrócił uwagę, że 7 mld zł to tzw. koszty związane ze wsparciem dla tego kraju i uchodźców z tego kraju, „to również zdjęte z naszych stanów osobowych różne rodzaje uzbrojenia, które przekazaliśmy jako broń defensywną do naszych sąsiadów”.
W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim szef rządu potwierdził również doniesienia, że Polska przekazała lub przekaże Ukrainie czołgi, ale jednocześnie odmówił ujawnienia dokładnej ilości sprzętu.
„Nie będę dzisiaj o tym mówił” — zastrzegł. „Przekażemy to w swoim czasie, ze względu na bezpieczeństwo naszych ukraińskich sąsiadów, przyjaciół” — dodał.
M. Morawiecki przekazał również, że sprawa samolotów MIG-19 jest „zamknięta”. „Nie ma takiej konieczności, żądań czy próśb” — stwierdził.
„Dzisiaj my pomagamy naszym sąsiadom z Ukrainy, ale oni też dzisiaj pomagają nam, podejmując pracę tutaj w Polsce. Bracia, synowie, ojcowie uchodźców z Ukrainy walczą też o nasze bezpieczeństwo i pokój” — dodał.
Szef rządu poinformował, że 5 maja Polska i Szwecja organizują „wielki szczyt donatorów po to, by pozyskiwać środki na różne cele na Ukrainie — budowa miasteczek i innych celów charytatywnych i humanitarnych”.