Minister spraw zagranicznych Indii Subrahmanyam Jaishankar oświadczył, że pojawiły się „rozbieżności” w kwestii wojny na Ukrainie, które „nie były możliwe do pogodzenia, ponieważ różne strony miały odmienne opinie”.
W wydanym przez Indie dokumencie podsumowującym spotkanie napisano, że wojna na Ukrainie „dodatkowo negatywnie wpłynęła na światową gospodarkę” i była przedmiotem dyskusji ministrów. Zaznaczono, że nie wszyscy uczestnicy zgodzili się z dwoma punktami odnoszącymi się do rosyjskiej inwazji.
„Większość członków stanowczo potępiła wojnę na Ukrainie i podkreśliła, że wywołuje ona olbrzymie cierpienie ludzi oraz zwiększa kruchość globalnej gospodarki, hamując wzrost, zwiększając inflację, zakłócając łańcuchy dostaw, wzmagając niepewność w dziedzinie energii i wyżywienia oraz podnosząc ryzyko dla stabilności finansowej” – napisano w punkcie trzecim dokumentu.
Zaznaczono jednak, że pojawiły się też „inne opinie i oceny sytuacji oraz sankcji”. „Zdając sobie sprawę, że G20 nie jest forum do rozwiązywania kwestii bezpieczeństwa, przyznajemy, że kwestie bezpieczeństwa mają znaczące konsekwencje dla globalnej gospodarki” – dodano.
Nie wszyscy uczestnicy zgodzili się również z treścią punktu czwartego, w którym podkreślono konieczność przestrzegania Karty Narodów Zjednoczonych, prawa humanitarnego oraz ochrony cywilów i infrastruktury w czasie konfliktów zbrojnych. Wyrażono w nim również sprzeciw wobec gróźb użycia broni nuklearnej i podkreślono wagę rozwiązywania konfliktów na drodze dyplomacji i dialogu. „Obecna era nie może być erą wojny” – napisano.
W kuluarach spotkania G20 sekretarz stanu USA Anthony Blinken rozmawiał krótko z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem m.in. na temat Ukrainy. Było to pierwsze spotkanie obu dyplomatów od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji w lutym 2022 roku. Blinken oznajmił Ławrowowi, że USA będą wspierać Ukrainę „tak długo, jak trzeba” – przekazał dziennikarzom urzędnik Departamentu Stanu.
Wcześniej, w trakcie czwartkowego spotkania ministrów G20, Blinken ponowił skierowane do Rosji wezwanie o wycofanie się z Ukrainy, oskarżył też Moskwę o podkopywanie międzynarodowego pokoju i stabilności. „Niestety, to spotkanie ponownie zostało zmarnowane przez niesprowokowaną i nieuzasadnioną wojnę Rosji przeciwko Ukrainie” – powiedział.
Władze Chin nie potępiły agresji Rosji, wzbraniają się przed nazywaniem jej inwazją i sprzeciwiają się sankcjom nakładanym na Moskwę. Administracja USA wyrażała ostatnio obawy, że Chiny rozważają przekazywanie uzbrojenia dla rosyjskiej armii, a eksperci Instytutu Badań nad Wojną (ISW) oceniali, że mogą to ułatwić chińsko-białoruskie porozumienia podpisane w środę w czasie wizyty Łukaszenki w Pekinie.
Dyskusje na spotkaniu G20 dotyczyły również narastającej rywalizacji pomiędzy USA a Chinami. Do napięć w dwustronnych stosunkach przyczynił się ostatnio między innymi incydent z zestrzelonym nad USA chińskim balonem, który według władz w Waszyngtonie był częścią szerokiej kampanii szpiegowskiej ChRL, a według Pekinu – zabłąkanym balonem meteorologicznym.
W piątek w Delhi odbędzie się spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw należących do czterostronnego dialogu na rzecz bezpieczeństwa (Quad): USA, Japonii, Indii i Australii. Grupa powstała w 2007 roku w celu przeciwdziałania rosnącym wpływom Chin w regionie Indo-Pacyfiku.
W dokumencie podsumowującym spotkanie ministrów G20 poruszono również tematy wzmacniania multilateralizmu, bezpieczeństwa energetycznego i żywnościowego, zmian klimatu i ochrony bioróżnorodności, globalnego zdrowia, współpracy rozwojowej, nowych technologii, walki z terroryzmem i handlem narkotykami, pomocy humanitarnej, łagodzenia skutków katastrof oraz równouprawnienia płci.