
Pożar na największej na świecie piaskowej wyspie, u wschodnich wybrzeży Australii, szaleje od ponad sześciu tygodni i objął wiele unikalnych lasów wyspy.
Synoptycy prognozują, że w czasie trwającej fali upałów temperatura może sięgnąć nawet 34 stopni, co wskazuje na to, że pożar będzie się rozprzestrzeniał jeszcze szybciej.
„Roślinność na wyspie Fraser jest bardzo sucha, dlatego bardzo łatwo może się zapalić” – stwierdzono w raporcie.
Według najnowszych danych głównych agencji naukowych i meteorologicznych, w wyniku zmian klimatu w Australii coraz częściej są susze, pożary i cyklony, które z czasem mają być intensywniejsze.
Płomienie szaleją na dwóch frontach i już spaliły 74 tys. hektarów (42% terytorium całej wyspy). Stwierdzono, że pożar nie stanowi zagrożenia dla budynków.