Pieskow, którego cytuje agencja Interfax, ujawnił, że Putin w czwartek wystosował do Poroszenki pisemne posłanie zawierające konkretny plan wycofania ciężkiej artylerii z linii styczności wojsk na wschodzie Ukrainy.
„Strona ukraińska, niestety, nie przyjęła przedłożonego jej planu i nie przedstawiła żadnych kontrpropozycji. Co więcej, znów zaczęła działania bojowe” – oznajmił sekretarz prasowy Putina. Najnowsze wydarzenia na Ukrainie określił on jako „absolutną degradację sytuacji”.
MSZ Rosji ze swej strony poinformowało, że plan Putina zakładał wycofanie ciężkiej artylerii stron z linii styczności, zgodnej z koordynatami określonymi przez stronę ukraińską. Zaznaczyło przy tym, że strona rosyjska zadeklarowała gotowość „wykorzystania swojego wpływu na pospolite ruszenie, by przekonać je do przyjęcia takiego wariantu w duchu dobrej woli, w imię uniknięcia dalszych ofiar wśród ludności cywilnej”. Mianem „pospolitego ruszenia” media w Rosji określają rebeliantów walczących na wschodzie Ukrainy z siłami rządowymi.
Rosyjskie MSZ podało, że stronie ukraińskiej przekazano godzinowy harmonogram wycofania ciężkiej broni. „Odpowiedź na posłanie Władimira Putina do dzisiaj nie nadeszła, a ukraińskie resorty siłowe przekazane im propozycje odrzuciły i wznowiły ostrzał artyleryjski Doniecka” – oświadczyło.
Zdaniem ministerstwa „oficjalny Kijów, wykorzystawszy niedawne zawieszenie broni do przegrupowania swoich sił, znów próbuje wejść na drogę dalszej eskalacji konfliktu w celu +uregulowania+ go metodami wojskowymi”.
MSZ Rosji zauważyło, że próby takie w Kijowie podejmowane są na ogół przed przedsięwzięciami Unii Europejskiej i innymi spotkaniami państw zachodnich, na których omawiana jest sytuacja na Ukrainie. „Obecna ofensywa +partii wojny+ wyraźnie związana jest z wyznaczonym na 19 stycznia posiedzeniem Rady Unii Europejskiej do spraw zagranicznych” – oznajmiło.
MSZ Rosji ostrzegło, że „tego rodzaju dywersyjne działania mogą jedynie zaostrzyć głęboki kryzys państwa ukraińskiego”. Wezwało też wszystkich członków społeczności światowej, by zażądali od ukraińskich władz „odejścia od logiki konfrontacji i bezwarunkowej rezygnacji z kursu na siłowe zdławienie południowo-wschodniej Ukrainy, a także spełnienia swojej obietnicy zainicjowania pełnowartościowej reformy konstytucyjnej z równoprawnym udziałem wszystkich regionów kraju”.
Wcześniej w niedzielę Kreml wyraził „skrajne zaniepokojenie” z powodu – jak ujął to Pieskow – wznowienia przez wojska ukraińskie na wschodzie Ukrainy „działań wojennych na pełną skalę”. Pieskow, którego wypowiedź przytoczyła państwowa agencja RIA-Nowosti, podkreślił, że „taki stan rzeczy nie sprzyja realizacji porozumień mińskich i dalszemu poszukiwaniu rozwiązania (konfliktu)”.
W niedzielę przed południem doradca prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki, Jurij Biriukow, poinformował, że wojska ukraińskie zgrupowane na zachód od Doniecka otrzymały rozkaz otwarcia ognia na pozycje prorosyjskich separatystów z samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL).
Może to oznaczać, że siły rządowe, które twierdziły dotychczas, że jedynie bronią się przed atakami separatystów, przestały przestrzegać porozumienia o wstrzymaniu ognia i przechodzą do ofensywy.