• Świat
  • 13 listopada, 2013 16:27

Polskie MSZ zaniepokojone z powodu próby ataku na polską ambasadę w Moskwie

MSZ wyraziło "głębokie zaniepokojenie" z powodu próby wrzucenia rac na teren ambasady polskiej w Moskwie. Sprawa została poruszona w trakcie środowego spotkania z ambasadorem Federacji Rosyjskiej Aleksandrem Aleksiejewem - oświadczył rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski.

PAP
Polskie MSZ zaniepokojone z powodu próby ataku na polską ambasadę w Moskwie

Fot. PAP/EPA / YURI KOCHETKOV

W godzinach porannych grupa kilku młodych ludzi próbowała wrzucić race na teren polskiej placówki dyplomatycznej w Moskwie. Zostali natychmiast zatrzymani przez rosyjską policję. Na terenie polskiej ambasady, w pobliżu ogrodzenia znaleziono dziewięć rac; żadna z rac nie dosięgnęła polskiej placówki ani mienia na terenie tejże placówki” – mówił na briefingu prasowym Wojciechowski.

Dodał, że ochrona ambasady została wzmocniona. Rzecznik MSZ zapewnił też, że polscy dyplomaci w Moskwie są bezpieczni. „Teren polskiej placówki dyplomatycznej w Moskwie jest bardzo obszerny. De facto ta sprawa rozgrywała się przy samym ogrodzeniu, więc ani placówka, ani pracownicy nie ucierpieli” – powiedział Wojciechowski.

W późniejszej rozmowie z PAP rzecznik MSZ przekazał informacje po spotkaniu z ambasadorem Rosji. Jak relacjonował Wojciechowski, ambasador Rosji zapowiedział, że sprawa próby wrzucenia rac na teren ambasady polskiej zostanie potraktowana przez stronę rosyjską z całą powagą oraz wyraził zaniepokojenie zaistniałą sytuacją.

Wojciechowski poinformował ponadto w rozmowie z PAP, że podczas spotkania w MSZ ambasadorowi Rosji została wręczona nota dyplomatyczna w związku z incydentem przed rosyjską ambasadą podczas poniedziałkowego „Marszu Niepodległości”. We wtorek polskie MSZ wyraziło głębokie ubolewanie z powodu zajść przy ambasadzie.

Pytany o treść noty rzecznik MSZ odparł, że nie ma w zwyczaju ujawniania treści dokumentów dyplomatycznych. „Treść noty będzie zgodna z wcześniejszymi wypowiedziami polskich instytucji w tej sprawie. Znajdzie się tam odpowiednie sformułowanie w takiej sytuacji, które stosuje się zgodnie z normami dyplomatycznymi” – podkreślił Wojciechowski.

Jak dodał, podczas środowego spotkania z ambasadorem ustalono także, iż konieczne jest kontynuowanie działań na rzecz konstruktywnego dialogu polsko-rosyjskiego. Podkreślono także konieczność aktywniejszego wykorzystania istniejących w obu krajach instytucji, takich jak m.in. Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia. Zwrócono też uwagę na potrzebę formalnego załatwienia sprawy wymiany polsko-rosyjskiej młodzieży.

Podczas zorganizowanego w poniedziałek w Warszawie przez środowiska narodowe „Marszu Niepodległości” doszło do burd m.in. w pobliżu budynku ambasady rosyjskiej; spłonęła budka wykorzystywana przez policjantów ochraniających placówkę. Na teren ambasady rzucono petardy i race. Rosja przekazała Polsce stanowczy protest z powodu tych zajść. Zażądała też od polskich władz oficjalnych przeprosin i naprawienia szkód materialnych.

Z kolei w środę rano aktywiści Innej Rosji wrzucili race i świece dymne na teren polskiej ambasady. Rozpostarli też transparent z napisem „Rosja od Warszawy do Port Artur”. Interweniowała policja; zatrzymała trzech uczestników manifestacji.
Jeden z jej uczestników Konstantin Makarow powiedział dziennikarzom, że była to symetryczna odpowiedź na poniedziałkowe burdy przed ambasadą Federacji Rosyjskiej w Warszawie.

Akcję radykalnej Innej Rosji przed ambasadą RP w Moskwie potępił wiceprzewodniczący komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, Leonid Kałasznikow. Oświadczył, że zasługuje ona tylko na negatywne oceny.

PODCASTY I GALERIE