
„Cimanouska utrzymuje bezpośredni kontakt z polskimi dyplomatami w Tokio. Otrzymała wizę humanitarną. Polska zrobi wszystko, co konieczne, aby pomóc jej kontynuować karierę sportową” – napisał na Twitterze wiceminister Marcin Przydacz.
Białoruska lekkoatletka oznajmiła wczoraj wieczorem, że kontrolujący ją funkcjonariusze próbują odesłać ją do domu, ponieważ lekkoatletka publicznie skrytykowała Białoruski Związek Lekkiej Atletyki, gdy ten bez wcześniejszej zapowiedzi zarejestrował ją na sztafetę w Tokio.
„Okazuje się, że nasi wspaniali szefowie, jak zawsze, zdecydowali za nas o wszystkim” – powiedziała Cimanouska w filmiku zamieszczonym na jej profilu na Instagramie, który nie jest już dostępny.
W późniejszym poście biegaczka dodała, że nie zareagowałaby tak ostro, gdyby „została wcześniej ostrzeżona i gdyby zapytano ją, czy może przebiec 400 metrów”.
Arkadiusz Mularczyk, wiceprzewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (ESPA), powiedział, że Cimanouska przebywa obecnie w Ambasadzie RP w Japonii.