Zdaniem autorów najnowszego raportu pt. „European Foreign Policy Scorecard”, oceniającego dorobek unijnej polityki zewnętrznej w ubiegłym roku, Polska jest jednym z krajów UE, „które umocniły swoją rolę lidera europejskiej polityki zagranicznej”. W rankingu najbardziej aktywnych w tej dziedzinie krajów UE Polska zajęła szóste miejsce z 5 punktami, po Francji (12 punktów głównie dzięki interwencji w Mali i Republice Środkowoafrykańskiej), Wielkiej Brytanii (11 punktów), Niemczech (10 punktów), Szwecji (10 punktów) i Włoszech (9 punktów).
Według ekspertów think-tanku ECFR w 2013 r. Polska z powodzeniem wykorzystała budowane w minionych latach sojusze w UE, by realizować ambitny plan dotyczący wschodniego sąsiedztwa.
„W szczególności wykorzystała sojusze ze Szwecją i z Niemcami, aby forsować wsparcie dla wschodnich sąsiadów oraz wprowadzenie ruchu bezwizowego” – oceniają autorzy raportu.
„Chociaż aktywność Warszawy jest być może bardziej skupiona na swoim własnym sąsiedztwie, niż działania Szwecji czy Włoch, polski rząd zapunktował też wykazując się aktywnością odnośnie do regionów poza najbliższym sąsiedztwem. Chodzi o rolę w forsowaniu pomysłu ustanowienia kontroli nad syryjską bronią chemiczną wspólnie z Rosją, organizowanie wizyt na Bliskim Wschodzie oraz popieranie – razem z Włochami, Hiszpanią i Szwecją – idei Europejskiej Strategii Globalnej” – dodają.
Według raportu ECFR w zeszłym roku UE odnotowała na swym koncie dwa znaczące sukcesy: było to porozumienie o normalizacji stosunków między Serbią a Kosowem, wynegocjowane dzięki pośrednictwu szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton, oraz tymczasowe porozumienie z Iranem w sprawie wstrzymania programu nuklearnego, wynegocjowane przez grupę mocarstw z udziałem Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec, a także Ashton. Za jedno z osiągnięć unijnej polityki zagranicznej uznano też rozpoczęcie negocjacji o wolnym handlu z USA.
Z kolei największe problemy tej dziedziny działalności UE wiążą się z nierozwiązanym konfliktem w Syrii i podziałami między krajami Unii w tej sprawie; wiosną ub.r. w Unii doszło do ostrego sporu o to, czy należy znieść embargo na eksport broni do Syrii, aby wesprzeć przeciwników reżimu.
Wyzwaniem był także konflikt z Rosją o wpływy we wspólnym sąsiedztwie, czyli krajach unijnego programu Partnerstwa Wschodniego. To doprowadziło m.in. do kryzysu politycznego na Ukrainie, którego rozwiązanie będzie jednym z większych wyzwań dla UE na obecny rok.
Zdaniem dyrektora ECFR Marka Leonarda relacje z Rosją i krajami Partnerstwa Wschodniego pozostaną jednym z największych wyzwań dla polityki zagranicznej UE. „Obecnie radzimy sobie lepiej, niż jeszcze pięć czy sześć lat temu, kiedy kraje Unii były podzielone, jeśli chodzi o stosunki z Rosją. Niektórzy wykazywali nawet naiwność co do intencji Rosji. Teraz UE jest bardziej zjednoczona” – powiedział Leonard PAP.
Uważa on też, że 2013 r. był osobistym sukcesem Ashton. „W 2013 roku wiele osób zmieniło swój pogląd na temat Ashton. Doprowadziła ona do dwóch znaczących zmian w polityce zagranicznej Unii. Po pierwsze w sprawie Kosowa, gdzie była twarda i poświęciła wiele czasu na negocjacje z Serbami i Kosowianami, współpracując przy tym z krajami członkowskimi i USA. Po drugie: odegrała istotną rolę w sprawie Iranu i jego programu nuklearnego, godząc sprzeczne interesy oraz ułatwiając nowe otwarcie w dwustronnych relacjach amerykańsko-irańskich” – ocenił Leonard.