• Świat
  • 27 sierpnia, 2013 15:27

Polacy w roli polityka wolą bardziej homoseksualistę, niż alkoholika

Z badań przeprowadzonych przez CBOS wynika, że Polacy bardziej akceptują polityka homoseksualistę, niż polityka mającego problemy z alkoholem, napisała „Rzeczpospolita”.

Polacy w roli polityka wolą bardziej homoseksualistę, niż alkoholika

CBOS zapytał Polaków o wymagania stawiane politykom w dziedzinie moralności. Okazało się, że 79 proc. nie miałoby nic przeciwko głosowaniu na polityka, który żyje ze swoim partnerem/partnerką bez ślubu (18 proc. nie zagłosowałoby na takiego polityka, a 3 proc. nie ma zdania). Ponadto dla ponad połowy respondentów (55 proc.) nie ma znaczenia fakt, że polityk jest homoseksualistą. Na polityka-homoseksualistę nie zagłosowałoby 41 proc. ankietowanych, a 4 proc. nie ma zdania na ten temat.

To co dyskredytuje polityka w oczach obywateli to: współpraca z SB w okresie PRL (72 proc. odrzuca możliwość głosowania na takiego polityka; 18 proc. nie miałoby nic przeciwko oddaniu na niego głosu, a 10 proc. nie ma zdania), wyrok skazujący za przestępstwo kryminalne (87 proc. nie zagłosowałoby na takiego polityka; przeciwnego zdania jest jedynie 8 proc., a 6 proc. nie ma zdania).

Ankietowani w większości odrzucają też możliwość głosowania na polityka, który jest uzależniony od alkoholu lub spowodował wypadek w stanie nietrzeźwym (90 proc. nie zagłosowałoby na niego, 7 proc. oddałoby na niego swój głos, a 3 proc. nie ma zdania), a także na polityka, który podał nieprawdziwe informacje (91 proc. nie chce na niego głosować, 6 proc. nie wyklucza głosowania na niego, a 3 proc. nie ma zdania) oraz na którym ciążą podejrzenia o udział w aferze korupcyjnej (90 proc. nie zagłosowałoby na niego, 5 proc. nie wyklucza tego i 5 proc. nie ma zdania).

PODCASTY I GALERIE