• Świat
  • 13 grudnia, 2013 16:06

Paweł Olechnowicz entuzjastą kompleksu petrochemicznego

Projekt kompleksu petrochemicznego w Gdańsku to nie jest zwykła inwestycja, to program głębokiej przebudowy całej branży petrochemicznej, wraz z wprowadzeniem najnowocześniejszych technologii do polskiego przemysłu - przekonuje Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos.

wnp.pl
Paweł Olechnowicz entuzjastą kompleksu petrochemicznego

Fot. BFL

Szef Lotosu nie ukrywa, że jest entuzjastą wspólnego przedsięwzięcia Grupy Lotos z Grupą Azoty i ma nadzieję, że za rok, po opracowaniu studium wykonalności projektu, będzie mogła zostać ogłoszona decyzja o rozpoczęciu jego realizacji.

,,To jest bardziej skomplikowany program od naszego sztandarowego projektu 10+, niesie ze sobą więcej problemów w układzie międzynarodowym i będzie wymagał wielu spotkań z szefami największych światowych firm z branży, w celu pozyskania licencji, które są na rynku dostępne, ale nie dla każdego” – mówi prezes Olechnowicz.

Odpiera natomiast zarzuty, że przedsięwzięcie może nie okazać się efektywne ekonomicznie, skoro zakłady chemiczne przenoszą obecnie produkcję z Europy do Stanów Zjednoczonych, z uwagi na tani gaz.

,,Tani gaz to jeszcze nie wszystko, trzeba również wziąć pod uwagę potrzeby kraju w zakresie tworzenia nowych miejsc pracy i produktu krajowego brutto” – przekonuje.

Czy natomiast kompleks petrochemiczny, przy założeniu, że partnerzy podejmą decyzję o jego budowie, powstanie ostatecznie w takim kształcie, jak zakłada się na dzień dzisiejszy, na podstawie wstępnego studium wykonalności?

,,W przypadku programu 10+ początkowo planowaliśmy wybudować jedynie instalację zgazowania węgla (IGCC). Jak wiadomo, ostatecznie zrealizowana została kompleksowa modernizacja całej rafinerii, ale bez instalacji IGCC” – komentuje Paweł Olechnowicz.

Według wstępnych założeń kompleks petrochemiczny w Gdańsku miałby zostać zbudowany kosztem ok. 12 mld zł w latach 2016-2018. Jego uruchomienie miałoby nastąpić w roku 2019.

PODCASTY I GALERIE