Zwracając się do 30 tys. osób przybyłych na plac Świętego Piotra papież powiedział: „Pozostajemy blisko z naszymi braćmi i siostrami na udręczonej Ukrainie, solidarni poprzez modlitwę i konkretne gesty solidarności”.
„Pokój jest możliwy, nie ulegajmy rezygnacji wobec wojny” – dodał.
Nawiązując do konferencji klimatycznej COP27 w Egipcie Franciszek zaapelował o „odważne” kroki naprzód, w ślad za porozumieniem paryskim.
W rozważaniach poprzedzających modlitwę papież zachęcał do wytrwałości w czynieniu dobra. Przytoczył słowa Fiodora Dostojewskiego: „Miłujcie człowieka i w grzechu jego, albowiem to jest podobieństwo Bożej miłości i szczyt miłości na ziemi”.
Tłumaczył, że wytrwałość to „budowanie dobra każdego dnia”, także wtedy, gdy otaczająca rzeczywistość nakłania do czegoś innego. Podał jeden z przykładów takiego myślenia mówiąc: „Widzę tylu cwaniaków, którzy wykorzystują sytuacje, omijają przepisy i ja też przestaję ich przestrzegać, trwać w sprawiedliwości i praworządności”.
Jak zaznaczył, Jezus wskazuje, że jeśli wytrwamy, „nie mamy się obawiać, nawet w smutnych i złych wydarzeniach życia”.