
We wprowadzeniu do mszy Franciszek podkreślił, że myśli kieruje do rodzin, cierpiących z powodu głodu w wyniku pandemii Covid-19. – W tych dniach w niektórych częściach świata dają się odczuć niektóre konsekwencje pandemii – mówił.
Dodał, że „jedną z nich jest głód. Zaczyna się widzieć ludzi, którzy są głodni, bo nie mogą pracować, bo nie mieli stałej pracy i z wielu powodów”.
Następnie zauważył, że „zaczyna się dostrzegać to, co będzie potem, co nastąpi później, ale już ma swój początek”. Franciszek zachęcił do modlitwy za rodziny, które już są w potrzebie z powodu pandemii.