
Następnie zwrócił uwagę na panujący klimat podziałów i w tym kontekście wymienił Katalonię i Szkocję.
Franciszek przyznał, że „nie przestudiował” powodów, dla których większość obywateli Zjednoczonego Królestwa opowiedziała się za Brexitem. „Secesja kraju, weźmy przykład Szkocji, to coś, co politycy, nie obrażając Bałkanów, nazywają: „bałkanizacją” – oświadczył papież. „Dla mnie jedność jest zawsze ponad konfliktem, ale są różne formy jedności. Braterstwo jest lepsze od dystansu, mosty są lepsze od murów” – dodał.
„Coś jest nie tak z tą ogromną Unią, ale nie wylewajmy dziecka z kąpielą” – zastrzegł Franciszek. Jako dwa słowa – klucze dla Unii wskazał „kreatywność i owocność”.
Papież Franciszek zapowiedział też, że w czasie swej lipcowej wizyty na terenie nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz nie wygłosi przemówienia i pragnie uczcić ofiary w milczeniu.
Jeden z dziennikarzy zapytał Franciszka, czy w czasie swej wizyty w Auschwitz uczyni to samo, co podczas pobytu w memoriale pamięci ofiar rzezi Ormian w Erywaniu, gdzie modlił się w milczeniu.
Papież odparł przypominając, że podobnie uczynił przed dwoma laty, gdy oddał hołd ofiarom pierwszej wojny światowej w Redipuglia, we Włoszech.
„Chciałbym pojechać do Auschwitz, do tego miejsca grozy bez przemówień, bez wielu osób, tylko z tymi nielicznymi niezbędnymi, choć oczywiście dziennikarze będą, ale bez witania tej czy innej osoby” – powiedział Franciszek. „Sam, (chcę) wejść i modlić się, aby Pan dał mi łaskę płaczu” – dodał.