
„Z zakładu karnego nr 90 w Chersoniu Rosjanie wypuścili lojalnych (wobec najeźdźców – przyp. red.) osadzonych, próbując doprowadzić do wzrostu przestępczości w mieście i tym samym skłonić mieszkańców do zgody na „ewakuację”. Jednocześnie (agresorzy – przyp. red.) blokują możliwość wyjazdu na tereny wolnej Ukrainy. Znacznie ograniczono wydawanie „zezwoleń” na wyjazd” – czytamy na łamach serwisu.
Centrum ostrzegło również, że rosyjskie samozwańcze władze zachęcają rodziców do posyłania dzieci do obozów wypoczynkowych w Rosji, po czym dzieci nie wracają już do swoich domów. Przejawem rozmyślnie wywoływanej „katastrofy humanitarnej” jest też niedostarczanie żywności do przedszkoli, spowodowane rzekomym zadłużeniem placówek edukacyjnych.
Miasto Chersoń, większość obwodu chersońskiego i południowa część sąsiedniego obwodu zaporoskiego znajdują się pod rosyjską okupacją od początku marca. Pod koniec września na tych obszarach, a także na zajętych przez wroga terenach regionów donieckiego i ługańskiego na wschodzie Ukrainy odbyły się nielegalne referenda, sankcjonujące przyłączenie podbitych ziem do Rosji. Decyzja Kremla nie została uznana przez większość państw świata, w tym wszystkie kraje UE i NATO.
W północnej części Chersońszczyzny trwa ukraińska kontrofensywa. W ostatnich tygodniach rosyjskie władze okupacyjne zarządziły ewakuację cywilów z Chersonia. Na wschodni brzeg Dniepru przenoszona jest też część instytucji z nadania Moskwy. Według doniesień ukraińskich władz, a także m.in. brytyjskiego resortu obrony, Rosjanie przygotowują się do walk w stolicy obwodu.