
Marsz odbył się w rocznicę zjednoczenia Besarabii (dzisiejszej Mołdawii bez Naddniestrza) i pozostałych prowincji Rumunii, do którego doszło w dniu 27 marca 1918 r.
Uczestnicy manifestacji wznosili okrzyki „Jedność!” i „Zjednoczenie!” – pisze agencja Associated Press. W marszu uczestniczyli przedstawiciele różnych partii i ruchów.
Marsz został poprzedzony kongresem mołdawskiego Ruchu na rzecz Zjednoczenia (Miscarea Unionista din Republica Moldova, MURM), który odbył się w niedzielę w Kiszyniowie.
W przyjętej na nim deklaracji opowiedziano się za przeprowadzeniem reformy administracyjnej polegającej na likwidacji mołdawskich regionów i powołaniu do życia okręgów (judete), jak w Rumunii, ułatwień w uzyskiwaniu obywatelstwa rumuńskiego dla mieszkańców Mołdawii i wprowadzeniu wspólnej waluty.
Uczestnicy zjazdu wyrazili nadzieję, że do ponownego zjednoczenia Mołdawii z Rumunią dojdzie najpóźniej w 2018 r., tj. w setną rocznicę zjednoczenia historycznych ziem rumuńskich.
Marszowi „unionistów” (unionisti), jak w Mołdawii określa się stronników zjednoczenia z Rumunią, towarzyszył wiec stronników zachowania odrębności państwowej tzw. „mołdawianistów” (moldavenisti). Wzięło w nim udział kilkadziesiąt osób.
Badania socjologiczne wskazują, że 25 proc. spośród mieszkańców czteromilionowej Mołdawii chciałoby zjednoczenia z Rumunią. Tylko niewielki odsetek Rumunów życzyłby sobie połączenia obu państw.