Według doniesień Wiasny aresztowania i rewizje są wymierzone m.in. w osoby, które otrzymywały pomoc od wolontariuszy i organizacji społecznych.
Służby zatrzymywały ludzi m.in. w obwodzie grodzieńskim, w Baranowiczach i w Mińsku.
O intensyfikacji działań białoruskich służb i milicji media niezależne informują od końca października. „Kolejna fala masowych zatrzymań zaczęła się 31 października i trwa do dzisiaj” – przypomniał portal Naszej Niwy.
Wzrost aktywności struktur siłowych wiązany jest m.in. z wyznaczonymi na styczeń przyszłego roku wyborami prezydenckimi. Komentatorzy i obrońcy praw człowieka uważają, że chodzi – z jednej strony – o „przedwyborcze zastraszanie” społeczeństwa, a z drugiej – o demonstrację aktywności służb.
Władze białoruskie ogłosiły termin nowych wyborów prezydenckich na 26 stycznia 2025 r. Po poprzednich sfałszowanych wyborach w 2020 r. i nieuznaniu Alaksandra Łukaszenki jako ich zwycięzcy przez kraje zachodnie, na Białorusi trwają represje. Opozycja demokratyczna, która została zmuszona do emigracji, nazwała zaplanowaną przez reżim kampanię „bezwyborami”.