
„Polska importuje wiele produktów petrochemicznych, więc zasadnym jest, że warto pomyśleć o budowie kompleksu produkcyjnego tu na miejscu” – powiedział na konferencji prasowej prezes Lotosu, Paweł Olechnowicz.
„Będziemy szukać partnerów do tego projektu zarówno po stronie surowcowej, jak i inwestycyjnej, jednym z nich być może będzie PIR. Pozyskanie finansowania planujemy w 2015 roku” – poinformował obecny na konferencji prezes Azotów Paweł Jarczewski.
Firmy podpisały wstępne porozumienie z Polskimi Inwestycjami Rozwojowymi (PIR) jako potencjalnym inwestorem finansowym, wynika z komunikatu.
„Projekt Lotosu i Grupy Azoty mieści się w obszarze zainteresowań PIR. Na tym etapie projekt oceniamy, jako bardzo interesujący. Jeśli wyniki przeprowadzonych analiz w fazie studium wykonalności będą pozytywne (…) PIR podejmie szczegółowe rozmowy z Lotosem i Grupą Azoty dotyczące warunków przyszłej transakcji. PIR może zaangażować się w projekt do wysokości 750 mln zł” – poinformował, cytowany w komunikacie, Mariusz Grendowicz, prezes PIR.
Zdaniem obecnego na konferencji prasowej wiceministra skarbu RP takie planowane inwestycje będą miały wpływ na wysokość dywidend ze spółek skrabu państwa.
Zakład, którego dotyczy porozumienie, ma być zlokalizowany przy obecnych instalacjach Lotosu i Grupy Azoty. Budowa kompleksu jest planowana na lata 2016-2018, a jego uruchomienie może nastąpić w 2019 roku, podały spółki.
Projekt budowy kompleksu petrochemicznego jest dwukrotnie droższy niż realizowany przez Lotos w latach 2007-2011 program rozbudowy mocy przerobowych gdańskiej rafinerii zwany „10+”. Rozbudowa zakładów poskutkowała wtedy dużym zadłużeniem Lotosu.