
„Nieruchomość Poroszenki z powietrza. Ostatnio ukazała się informacja o wybrzeżu rzeki Kozinki, wydzierżawionym przez prezydenta. Cena wynajmu nie jest zła. Za jedną setną część hektara ponad sześć tys. hrywien (około 300 euro). Czyli stokrotnie, a nawet 200-krotnie mniej (niż cena rynkowa). Korzystając z okazji, publikuję wideo z terenu, o którym jest mowa. Podziwiajcie” – napisał Igor Łucenko.
Temat podchwyciły także ukraińskie media, które piszą, że włości Poroszenki to „wysoki płot, trzypiętrowy pałac, prywatna cerkiew i jezioro”.
W odpowiedzi na zarzuty Igora Łucenki doradca prezydenta Oleg Miedwiediew oznajmił, że Poroszenko zadeklarował swoje dochody jeszcze przed kampanią wyborczą (w zeszłym roku, przed wyborami prezydenckimi – przyp.red.) i nigdy nie ukrywał swojego bogactwa.