• Świat
  • 5 listopada, 2019 8:10

Niemcy: Rozpoczęły się obchody 30. rocznicy upadku muru berlińskiego

Obchody 30. rocznicy upadku muru berlińskiego zainaugurowała w poniedziałek uroczystość na placu Aleksandra w centrum Berlina, gdzie 4 listopada 1989 roku setki tysięcy mieszkańców NRD demonstrowały na rzecz wolności i demokracji.

PAP
Niemcy: Rozpoczęły się obchody 30. rocznicy upadku muru berlińskiego

W okolicznościowym przemówieniu socjaldemokratyczny burmistrz-szef rządu Berlina Michael Mueller wskazał na odwagę uczestników tego największego zgromadzenia, jakie odnotowano w trakcie wschodnioniemieckiej pokojowej rewolucji. Zaznaczył, że w konsekwencji z Berlina jako miasta wolności musi dziś wyjść sygnał, że „walczymy przeciwko wszelkim formom wyobcowywania”.

Wielkoformatowa projekcja wideo oraz odpowiednio dobrane emisje światła i dźwięku miały pozwolić widzom na ponowne zanurzenie się w atmosferę historycznego wiecu.

W sobotę 9 listopada, w 30. rocznicę upadku muru, w miejscu pamięci na przylegającej niegdyś do niego ulicy Bernauer Strasse prezydent Frank-Walter Steinmeier i kanclerz Angela Merkel uczczą osoby, które zginęły przy próbie ucieczki na Zachód. Tego samego dnia wieczorem pod Bramą Brandenburską odbędzie się wielki pokaz sceniczny, a Steinmeier wygłosi tam przemówienie.

Jak podał w poniedziałek dziennik „Bild”, urząd berlińskiej dzielnicy Friedrichshain-Kreuzberg zabronił grupie około 10 aktorów dalszego prezentowania się w amerykańskich mundurach przy dawnej placówce kontrolnej C (Checkpoint Charlie), gdzie ulica Friedrichstrasse przechodziła z sektora radzieckiego do amerykańskiego. Było to jedyne wewnątrzberlińskie graniczne przejście drogowe i piesze, z którego mogli korzystać cudzoziemcy.

Aktorzy byli tam obecni od 17 lat, fotografując się z turystami i wystawiając im fikcyjne dokumenty graniczne – rzecz jasna za opłatą. Według „Bilda” w przypadku zdjęć wynosiła ona cztery euro, co dawało dzienny przychód od 1,5 do 5 tys. euro. Przymusowy, a nie dobrowolny charakter opłat sprawił, że dzielnicowe władze jeszcze w sierpniu postanowiły ukrócić cały proceder. W razie potrzeby zakaz ma egzekwować policja.

PODCASTY I GALERIE