MSZ przypuszcza, że członkowie misji, z którymi nie można się od jakiegoś czasu skontaktować, mogli zostać porwani przez terrorystów. Ukraińskie władze określają tym terminem prorosyjskich separatystów, którzy okupują budynki państwowe we wschodnich obwodach i przeciwko którym prowadzona jest operacja antyterrorystyczna.