Mińsk oskarża zatrzymanych Rosjan o planowanie zamieszek

Białoruscy oficjele oskarżyli w czwartek zatrzymanych dzień wcześniej rosyjskich obywateli oraz czołowych krytyków prezydenta Aleksandra Łukaszenki, Siarhieja Cichanouskiego i Mikałaja Statkiewicza o planowanie masowych zamieszek przed wyborami na głowę państwa.

BNS
Mińsk oskarża zatrzymanych Rosjan o planowanie zamieszek

Na Białorusi wszczęto postępowanie karne przeciwko „Cichanouskiemu, Statkiewiczowi i 33 zatrzymanym obywatelom Rosji” – powiedział Siergiej Kabakowicz, rzecznik komisji śledczej.

„Pracowali razem” – twierdzi Kabakowicz.

Oświadczenie pojawiło się dzień po tym, jak białoruskie siły bezpieczeństwa zatrzymały pod Mińskiem 32 rosyjskich obywateli, rzekomo należących do prywatnej rosyjskiej firmy wojskowej Wagner, tajnej organizacji kontrolowanej przez jednego z sojuszników prezydenta Rosji Władimira Putina i wykorzystywanej do obrony interesów Moskwy na Ukrainie, w Syrii i Libii. Trzydziesty trzeci rosyjski obywatel został aresztowany na południu kraju.

W czwartek Białoruś oświadczyła, że ​​wszczęto śledztwo w sprawie rzekomego spisku rosyjskich najemników w celu przeprowadzenia „ataków terrorystycznych” w okresie poprzedzającym wybory prezydenckie. Jak poinformowano, poszukiwanych jest kilkudziesięciu innych bojowników w kraju.

Osoby te zostały zatrzymane w okresie poprzedzającym wybory prezydenckie, w których Łukaszenko, który sprawuje urząd od prawie trzech dekad, będzie kandydował na szóstą kadencję jako głowa państwa, mimo rosnącego oburzenia z powodu jego autorytarnych rządów.

Obecnie w areszcie znajdują się popularny 41-letni wideobloger S. Cichanouski i 63-letni M. Statkiewicz, jeden z najważniejszych przywódców białoruskiej opozycji.

S. Chichanouski, który publicznie nazwał Łukaszenkę „karaluchem”, nie został dopuszczony do udziału w wyborach 9 sierpnia, w związku z czym na prezydenta kandyduje jego żona, Swietłana.

Komisja śledcza poinformowała w czwartek, że przeciwko Cichanouskiemu wszczęto kolejne śledztwo. Jest oskarżany o podżeganie do „wrogości społecznej” oraz nawoływanie do przemocy wobec funkcjonariuszy organów ścigania.

M. Statkiewicz stanął przeciwko Łukaszence w wyborach prezydenckich w 2010 r., po czym został skazany na 6 lat więzienia.

W sierpniu 2015 r. prezydent Łukaszenka ułaskawił Statkiewicza oraz kilku innych działaczy opozycji, chocć jego wyrok skazujący ma zachować ważność przez kolejne osiem lat, jako że wzniecanie „masowych niepokojów” uznawane jest na Białorusi za bardzo poważne przestępstwo. Politykowi nie pozwolono startować w nadchodzących wyborach.

PODCASTY I GALERIE