• Świat
  • 19 lutego, 2025 13:45

Minister Sikorski w „Corriere della Sera”: bezpieczna Europa przyniesie korzyści światu

Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski napisał w artykule opublikowanym w środę we włoskim dzienniku "Corriere della Sera", że Europa bezpieczna, prosperująca i otwarta na przedsiębiorczość może przynieść korzyści nie tylko Europejczykom, ale i globalnej wspólnocie; tak, jak przyniosła Polsce.

PAP
Minister Sikorski w „Corriere della Sera”: bezpieczna Europa przyniesie korzyści światu

fot. PAP/ Leszek Szymański

Sikorski dokonał analizy mapy z 1990 r. Widniały na niej państwa, których PKB w przeliczeniu na mieszkańca było wówczas wyższe niż w Polsce. 35 lat temu takich krajów było wiele nie tylko w Europie, ale też w Ameryce Południowej, Azji i Afryce. Z czasem ich liczba jednak znacznie się zmniejszyła – zauważył minister.

Jak podkreślił, na mapie z 2018 r. nie było już krajów z Ameryki Południowej i Afryki, a w 2025 r. lista takich państw jest jeszcze mniejsza.

Przypomniał, że według Międzynarodowego Funduszu Walutowego polskie PKB na głowę mieszkańca wynosiło w 1990 r. 6690 dolarów, zaś w 2024 r. było wyższe prawie ośmiokrotnie i stanowiło równowartość 51630 dolarów.

„To wszystko zaledwie w trzy dekady, czyli jedno pokolenie. I tendencja ta jest kontynuowana” – zaznaczył szef polskiej dyplomacji.

„Jak to się stało? Oprócz ciężkiej pracy naszych obywateli, dwa główne czynniki – albo lepiej: dwie instytucje, przyczyniły się do sukcesu gospodarczego: NATO i Unia Europejska” – wyjaśnił.

Minister podkreślił, że NATO, do którego Polska wstąpiła w 1999 r., „zagwarantowało bezpieczeństwo i przyczyniło się do przezwyciężenia podziału na Europę wschodnią i zachodnią, trwającego przez całe dekady”.

Unia Europejska, do której Polska przystąpiła pięć lat później, „pozwoliła nam dokonać dalszego kroku w procesie zmniejszania historycznych nierówności” – napisał Sikorski.

Zwrócił uwagę na determinację Polski, by przystąpić do tych dwóch organizacji po upadku komunizmu.

„To, co zadziałało w Polsce – w biednym kraju w 1990 r., który wyszedł z czterech dekad rosyjskiej dominacji i złego zarządzania gospodarką – może zadziałać w wielu tzw. +potęgach średniej wielkości w Azji, Afryce i Ameryce Południowej, poszukujących dzisiaj szans rozwoju” – ocenił szef MSZ.

Te kraje, jego zdaniem, „potrzebują tego, czego Polska rozpaczliwie potrzebowała 35 lat temu i z czego czerpie korzyści dzisiaj: dobrego zarządzania, zagranicznych inwestycji bez ograniczeń i – przede wszystkim – stabilności politycznej, rządów prawa i przewidywalnego środowiska zagranicznego oraz sąsiadów, którzy nie pragną wojny, ale wspólnej pracy dla wspólnych korzyści”.

„Dzisiaj porządek międzynarodowy został zakwestionowany na wielu frontach; czasem z dobrych powodów. Najbardziej zakorzenione instytucje – wśród nich Organizacja Narodów Zjednoczonych i jej Rada Bezpieczeństwa – nie reprezentują globalnej wspólnoty i są niezdolne do tego, by stawić czoła stojącym przed nami wyzwaniom” – ocenił.

Według ministra Sikorskiego potrzeba „głębokiej reformy, a nie totalnego odrzucenia”.

„Tym, którzy desperacko dążą do zmian, siła mogłaby wydawać się kusząca. To byłby błąd. Porzucanie forum dialogu międzynarodowego i uciekanie się do przemocy nie zaprowadzi nas daleko” – ostrzegł.

Sikorski, nawiązując do agresji Rosji na Ukrainę, napisał: „To w rzeczywistości jest wojna kolonialna naszych czasów przeciwko narodowi ukraińskiemu, który – tak, jak my, Polacy, 30 lat temu – pragnie lepszego życia i jest świadom tego, że nie może osiągnąć celu, wracając pod dominację Rosji”.

Agresję Kremla nazwał „desperacką walką upadającego imperium o to, by przywrócić swoją strefę wpływów”.

„Rosyjskie zwycięstwo – które nigdy nie nastąpi! – nie doprowadziłoby do stworzenia bardziej sprawiedliwego globalnego porządku. Nie przyniosłoby żadnych korzyści państwom niezadowolonym z obecnej sytuacji” – dodał polski minister.

„Wojna rzadko jest drogą na skróty do dobrobytu” – zauważył.

Szef MSZ zaznaczył, że właśnie dlatego Polska, obejmując prezydencję w Radzie UE, jasno określiła swój priorytet, jakim jest bezpieczeństwo w jego różnych wymiarach – od militarnego po ekonomiczne i cyfrowe.

„Europa bezpieczna, prosperująca i otwarta na przedsiębiorczość może przynieść korzyści nie tylko Europejczykom, ale także globalnej wspólnocie; tak, jak przyniosła korzyści Polsce w ostatnich trzech dekadach. To może wydawać się nudne, ale zadziałało. Wystarczy spojrzeć na liczby” – skonstatował minister.

PODCASTY I GALERIE