
Polski minister spraw zagranicznych przybył do Taorminy jako przedstawiciel kraju sprawującego w tym półroczu przewodnictwo w Radzie UE.
W czerwcu 1955 roku na Sycylii spotkało się sześciu ministrów państw Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali (EWWiS): Włoch, Francji, Belgii, Holandii, Luksemburga i RFN, by stworzyć podstawy przyszłej Unii Europejskiej.
Z inicjatywą zacieśnienia współpracy wystąpił ówczesny minister spraw zagranicznych Holandii Johan Willem Beyen. Opracował on plan, w którym opowiedział się za powołaniem Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej. Prace nad utworzeniem proponowanej przez niego wspólnoty rozpoczęły się po podjęciu decyzji przez szefów MSZ państw EWWiS na konferencji w Mesynie, zwołanej przez ówczesnego szefa włoskiej dyplomacji Gaetano Martino.
Zgodzono się wówczas również na utworzenie wspólnoty zajmującej się pokojowym wykorzystaniem energii atomowej – Euratom.
Dwa lata później, w 1957 r., podpisany został traktat rzymski ustanawiający Europejską Wspólnotę Gospodarczą (EWG). Na podstawie tego dokumentu powstał wspólny rynek sześciu krajów.
Wśród tematów czwartkowych obrad wymienia się rozszerzenie Unii Europejskiej – stąd obecność na spotkaniu przedstawicieli krajów kandydujących do UE i potencjalnych kandydatów, w tym Ukrainy – oraz reformę UE i jej przyszłość.
Oczekuje się też dyskusji na temat konfliktu izraelsko-irańskiego, który – jak się podkreśla – zmienił globalną sytuację polityczną.
Nawiązał do tego gospodarz spotkania w Taorminie, szef MSZ Włoch, wicepremier Antonio Tajani. W wywiadzie dla dziennika „Il Messaggero” oświadczył: „Europa musi bardziej reagować, i to cała. Byłoby źle, gdyby państwa naszego kontynentu dalej działały osobno, a nie zgodnie ze wspólnotową optyką”.
„Pamiętajmy zawsze o tym, co wydarzyło się w Libii po upadku Muammara Kadafiego. Rywalizacja między państwami europejskimi doprowadziła do tego, że przestały się liczyć i nie są już obecne na tym obszarze” – przypomniał.
„Musimy wprowadzić autentyczny i mocny europejski suwerenizm, który jest gwarancją wszystkich interesów państw UE. Wojna w Iranie musi nas do tego nakłonić. Jeśli tego nie zrobimy, popełnimy wielki błąd polityczny, za który słono zapłacimy” – ostrzegł Tajani.
Zaplanowane na środę uroczystości inaugurujące rocznicowe spotkanie w Taorminie zostały zakłócone przez ulewny deszcz i burzę. Odwołany został koncert w słynnym antycznym amfiteatrze.