• Świat
  • 6 czerwca, 2025 16:00

Merz: USA zostają w NATO, Europa musi wziąć odpowiedzialność

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz po czwartkowym spotkaniu z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Białym Domu zapewnił, że nie ma wątpliwości co do przyszłości Stanów Zjednoczonych w strukturach NATO. Jak podkreślił, sam osobiście zadał amerykańskiemu prezydentowi pytanie o ewentualne wycofanie się USA z sojuszu.

zw.lt/PAP/BNS
Merz: USA zostają w NATO, Europa musi wziąć odpowiedzialność

fot. Robertas Riabovas/BNS.

– Pytanie brzmiało: czy planuje Pan wycofanie się z NATO? Mogę powiedzieć, że odpowiedź była bardzo jasna – „nie” – relacjonował Merz podczas wystąpienia na forum Niemieckiego Związku Małych i Średnich Przedsiębiorstw.

– Nie mam absolutnie żadnych wątpliwości, że rząd USA pozostanie wierny NATO, zwłaszcza że wszyscy członkowie jasno zadeklarowali chęć większego zaangażowania i gotowości do obrony Europy – dodał.

Więcej wydatków na obronność – zmiana podejścia Berlina

Kanclerz Merz zaznaczył, że przez wiele lat Europa korzystała z gwarancji bezpieczeństwa zapewnianych przez USA, jednak sytuacja się zmienia, a oczekiwania prezydenta Trumpa nie są bezpodstawne.

Na początku tego roku Merz zainicjował działania, które mają doprowadzić do zniesienia konstytucyjnych ograniczeń zadłużenia w Niemczech w odniesieniu do wydatków wojskowych. Zapowiedział również znaczne – liczone w dziesiątkach miliardów euro – zwiększenie nakładów na Bundeswehrę.

Podczas wspólnej konferencji prasowej w Gabinecie Owalnym prezydent Trump z uznaniem odniósł się do tych kroków:

– Wiem, że obecnie przeznaczacie na obronność więcej pieniędzy, całkiem sporo, i to jest pozytywna zmiana – powiedział amerykański przywódca.

Nowe cele NATO? Nawet do 5% PKB

Donald Trump wezwał państwa członkowskie NATO do znacznego zwiększenia nakładów na obronność – z obecnie obowiązujących 2 proc. PKB do 5 proc. PKB. W tym samym czasie, w Brukseli odbyło się spotkanie ministrów obrony państw sojuszu, poświęcone rewizji celów budżetowych przed zaplanowanym na koniec czerwca szczytem NATO.

Sekretarz obrony USA Pete Hegseth poinformował, że sojusznicy są bliscy osiągnięcia porozumienia w sprawie nowego pułapu wydatków wojskowych.

Z kolei sekretarz generalny NATO Mark Rutte przedstawił konkretną propozycję: do 2032 roku członkowie sojuszu mieliby przeznaczać 3,5 proc. PKB na podstawowe wydatki militarne oraz 1,5 proc. PKB na wydatki okołobezpieczeństwowe, takie jak infrastruktura czy logistyka.

PODCASTY I GALERIE