
„Korzystając z niepewności co do rozpoczęcia jakichkolwiek rozmów pokojowych, agresor chce zająć jeszcze więcej terytorium, aby poprawić swoją pozycję. Rosja przygotowuje się do ofensywy na większą skalę i już zaczęła badać możliwe słabe miejsca w naszej obrony” – napisał portal.
Ostatnio wojskom rosyjskim udało się jeszcze bardziej zmniejszyć opanowane przez Ukraińców terytorium w obwodzie kurskim, na zachodzie Rosji, do około 50 kilometrów kwadratowych. Według RBK-Ukraina sukcesy rosyjskie stwarzają nowe zagrożenia, ponieważ kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy może zostać wkrótce wykorzystanych do ataku na siły ukraińskie na innych odcinkach frontu.
Portal twierdzi w swej analizie, że szczególnie zagrożony może być obwód sumski na północy i obwód charkowski na północnym wschodzie Ukrainy, gdzie Rosja zamierza utworzyć strefę buforową. Siły rosyjskie wkroczyły już do miejscowości Noweńke i Basiwka w obwodzie sumskim.
Można przypuszczać, że niedawny atak wojsk ukraińskich na obwód biełgorodzki w Rosji ma na celu z jednej strony uniemożliwienie wzmocnienia rosyjskiego zgrupowania w obwodzie sumskim lub w innej części frontu na Ukrainie, a z drugiej – przytrzymanie armii rosyjskiej na terytorium Rosji.
W obwodzie charkowskim armia rosyjska nadal stopniowo rozszerza swój przyczółek na prawym brzegu rzeki Oskoł, aby kontynuować ruch w kierunku Kupiańska nie tylko ze wschodu, ale także z północy – poinformował portal.
Na kierunku łymańskim Rosjanie kontynuują natarcie wzdłuż zachodniego brzegu rzeki Żerebec na północy obwodu donieckiego. Na wschodnim brzegu rosyjska armia dotarła już do Jampoliwki – miejscowości, którą ukraińska armia odbiła podczas jesiennej kontrofensywy w 2022 roku.
W Torecku, w obwodzie donieckim, sytuacja zaczęła się zaostrzać w ostatnich tygodniach; bitwa o to ważne miasto trwa od dziewięciu miesięcy. Rosjanie wypchnęli siły ukraińskie z centralnej części Torecka na obrzeża i zwiększyli presję na okoliczne miejscowości – powiadomił RBK-Ukraina.
Niedawna seria udanych kontrataków ukraińskiego wojska pod Pokrowskiem w obwodzie donieckim zdołała spowolnić natarcie rosyjskiej armii w kierunku miasta. Jednak w ostatnich tygodniach przeciwnik zwiększył liczbę ataków i zdołał odzyskać część wcześniej utraconych pozycji.
W ocenie portalu, pomimo wszystkich pesymistycznych prognoz dotyczących możliwości utraty Pokrowska, ważnego hubu logistycznego, które pojawiły się wcześniej w przestrzeni informacyjnej, walki w samym mieście nie wyglądają już na tak bliską perspektywę.
Jeśli chodzi o kierunek chersoński, na południu Ukrainy, sytuacja pozostaje bez zmian. Wojska rosyjskie próbują usadowić się na wyspach na Dnieprze, ale szybko stają się celem ukraińskiej artylerii – twierdzi RBK-Ukraina.