
„Od 12:00 (czasu lokalnego i litewskiego) rozpoczyna się ewakuacja ludności cywilnej” – powiedzieli urzędnicy miasta w oświadczeniu, w którym napisano, że uzgodnili zawieszenie broni z siłami rosyjskimi otaczającymi miasto.
Poprzednia sobotnia próba umożliwienia cywilom wyjazdu autobusem i samochodami prywatnymi w kierunku Zaporoża nie powiodła się po tym, jak obie strony oskarżyły się nawzajem o strzelaninę.
Według Lekarzy bez Granic (MSF), sytuacja humanitarna w Mariupolu, głównym celu rosyjskich sił zbrojnych, jest „katastrofalna” – w domach nie ma prądu i wody.
„Konieczne jest, aby ten korytarz humanitarny, który mógł zostać utworzony dzisiaj, ale w rzeczywistości nie został stworzony z powodu nieprzestrzegania umowy o zawieszeniu broni, został stworzony bardzo szybko, aby cywile, kobiety i dzieci mogli opuścić miasto” – powiedział Laurent Ligozat, koordynator ds. sytuacji kryzysowych MSF na Ukrainie.
Ukraińscy urzędnicy oskarżyli Rosjan o strzelanie nawet wtedy, gdy cywile zebrali się, by utworzyć kolumny ewakuacyjne, ale rosyjskie ministerstwo obrony oskarżyło obrońców miasta o używanie „żywej tarczy”.
Ponadto w niedzielę szef administracji kontrolowanego przez Kijów obwodu Ługańskiego poinformował, że zostanie zorganizowany pociąg do ewakuacji kobiet, dzieci i osób starszych z Łysyczańska.
Łysyczańsk znajduje się w pobliżu linii frontu między separatystami a siłami rządowymi we wschodniej Ukrainie.
„Musicie samodzielnie dotrzeć do stacji Łysyczańsk. Kobiety z dziećmi wejdą jako pierwsze, potem kobiety poniżej 40 roku życia, kobiety, osoby starsze” – napisał Sergej Gaidai na platformie Telegram.
Ewakuację uważa się za wstęp do ostatecznego szturmu. W przypadku powodzenia wojska rosyjskie dokonujące inwazji z anektowanego Krymu połączą się z siłami atakującymi ze wschodu i przejmą kontrolę nad całym Morzem Azowskim.