
Jak relacjonował polski minister, podczas spotkania szczegółowo omówiono współdziałanie przed zaplanowanym na początek lipca szczytem NATO w Warszawie oraz wspólne prezentowanie podstawowych kwestii związanych z trwałą, wysuniętą obecnością sił NATO na wschodniej flance Sojuszu. „Mamy tutaj w pełni wspólne stanowisko, podjęliśmy decyzję o wspólnej prezentacji naszego stanowiska” – powiedział Macierewicz.
Dodał, że podjęto też decyzję o współpracy przemysłów zbrojeniowych i dotyczącej technologii obronnych. „Ta współpraca, która dzisiaj została zdecydowana, będzie miała istotny wpływ na skuteczną obronę flanki wschodniej, zarówno krajów bałtyckich i Polski, jak i – mam nadzieję – całego NATO” – powiedział Macierewicz.
Również Bergmanis podkreślił, że Polska i Łotwa mają wspólne stanowisko w wielu kwestiach dotyczących bezpieczeństwa. „Uważamy, iż skuteczna polityka odstraszania będzie skuteczniejszym, ale również tańszym sposobem na bezpieczeństwo w naszym regionie, niż gdyby to miało miejsce w przypadku konieczności odbudowywania integralności terytorialnej, czy też systemu politycznego w którymś z naszych krajów” – powiedział łotewski minister, dla którego wizyta w Warszawie była pierwszą oficjalną podróżą zagraniczną po zmianie rządu na Łotwie w lutym (Bergmanis jest ministrem obrony od lipca 2015 r.).
„Mówiliśmy, jak wielką strategiczną rolę odegra nadchodzący szczyt NATO, który odbędzie się w Warszawie. Będzie miał on ogromną rolę zarówno jeśli chodzi o zapewnienie długoterminowego bezpieczeństwa w regionie Morza Bałtyckiego, ale również jeśli chodzi o wiarygodność Sojuszu Północnoatlantyckiego” – mówił minister obrony Łotwy.
Podziękował też Polsce za wkład w misje i projekty sojuszu, w szczególności za udział w misji Baltic Air Policing. Strzeże ona nieba Litwy, Łotwy i Estonii, które nie mają lotnictwa myśliwskiego.