Państwowa agencja BiełTa zacytowała służbę prasową Łukaszenki, która poinformowała, że wśród ułaskawionych były dwie kobiety i 29 mężczyzn. Nie podano imion i nazwisk zwolnionych z więzień. Jak wynika z komunikatu służb prasowych Łukaszenki, znalazły się wśród nich osoby z niepełnosprawnością, a także cierpiące na choroby przewlekłe. Siedem osób to wielodzietni rodzice.
To już piąta grupa ułaskawionych od lipca br., a w sumie na wolność wyszło dotychczas ponad 100 osób zwolnionych przez Łukaszenkę. Ich nazwiska nie są podawane do wiadomości publicznej. Obrońcy praw człowieka weryfikują dane na temat uwolnionych więźniów, ale najczęściej – z troski o nich – nie ujawniają ich tożsamości.
Jednocześnie na Białorusi nie ustają represje polityczne i regularnie dochodzi do nowych zatrzymań oraz procesów za udział w protestach powyborczych w 2020 r., działalność opozycyjną czy po prostu komentarze w internecie. Według centrum praw człowieka Wiasna, obecnie na Białorusi 1287 osób jest uznawanych za więźniów politycznych.
Na styczeń 2025 r. zapowiedziano wybory prezydenckie, w których ponownie zamierza wziąć udział nieuznawany przez Zachód Łukaszenka. Przywódca chce pozostać u sterów władzy na siódmą z rzędu kadencję. Według analityków polityczne gesty w postaci „dozowanego” uwalniania więźniów politycznych to sygnały wobec Zachodu w nadziei na odzyskanie przynajmniej częściowej legitymacji oraz możliwą próbę normalizacji stosunków.