
Od razu po pożarze pojawiły się zbiórki środków na odbudowę najważniejszej świątyni rzymskokatolickiej prowadzone w białoruskich bankach. Na miejsce ruszyli też wolontariusze.

Komentując sytuację Alaksandr Łukaszenka skłamał, że pieniądze są zbierane tylko w Polsce.
„Oni ogłoszą zbiórkę, zabiorą ludziom pieniądze i podzielą w Polsce. Jeśli ktoś chce odbudować kościół, to ma otworzyć rachunek i niech ludzie mu przekazują pieniądze, a nie do Polski“ – dodał.
Aleksandr Łukaszenka powiedział, że nie ma sensu spieszyć się z odbudową kościoła.
„Niech specjaliści ocenią, zbadają, co trzeba zrobić“ – mówił.