
Zdaniem Łukaszenki, inne państwa chcą oni zastraszyć Białorusinów, że elektrownia jądrowa zbudowana w Ostrowcu jest niebezpieczna. ,,Ale republikę otaczają elektrownie atomowe w innych krajach, które nie są tak nowoczesne jak białoruska” – zaznaczył.
„To zwykła zazdrość i konkurencja” – tłumaczył takie zachowanie krajów ościennych Aleksander Łukaszenka. „Ci sąsiedzi są w tyle za nami o 10 lat w budownictwie. Wyprzedziliśmy ich, więc niech się przyznają. Oni też mają swoje osiągnięcia, zazdrościmy im, ale nie wtrącamy się”.
Zlokalizowana nieopodal granicy z Litwą pierwsza białoruska elektrownia będzie się składać z dwóch bloków energetycznych, z których każdy posiada reaktor o mocy do 1200 megawatów. Zgodnie z planem ma produkować 18 mld kilowatogodzin energii elektrycznej rocznie. Pierwszy blok zaczął wytwarzać prąd we wtorek.
Na podst. http://president.gov.by