• Świat
  • 17 sierpnia, 2017 13:55

Lekarze ostrzegają podróżujących do Turcji przed groźnym wirusem

Z tureckich kurortów dochodzą słuchy o tajemniczej epidemii, litewscy lekarze ostrzegają turystów przed niebezpiecznym wirusem szalejącym w Turcji.

zw.lt
Lekarze ostrzegają podróżujących do Turcji  przed groźnym wirusem

Fot. PAP/DPA

W mediach pojawiły się informacje o rozprzestrzenieniu się w tureckich kurortach wirusa, z powodu którego wczasowicze musieli przerwać wypoczynek. Gorączka sięgająca 40 stopni, wysypka i odwodnienie — są to główne objawy zachorowania na wirusa Koksaki. Do czynników sprzyjających przekazywaniu infekcji zaliczają się woda, warzywa, brudne ręce, zabawki. Wirus jest przekazywany drogą kropelkową.

Strona turecka zaprzecza faktowi epidemii. Jednak wirus rozprzestrzenia się bardzo szybko i teraz chorzy są we wszystkich kurortach morskich kraju. Najwięcej chorych jest w Antalii. Infekcja ta dopadła już 500 rosyjskich turystów – informuje Europejskie Centrum Chorób Prewencyjnych i Kontroli. Rosja nawet uruchomiła gorącą linię dla turystów, którzy ucierpieli z powodu wirusa Koksaki. Po wakacjach w Turcji turyści już przewieźli wirus Koksaki na Ukrainę, Mołdowę, do Tadżykistan i Izraela.

Szczepionka na wirusa na razie nie została wynaleziona i lekarze mogą jedynie walczyć z objawami. Wśród porad dla dla turystów, którzy zamierzają spędzić urlop w tureckich kurortach są dokładne mycie rąk a także owoców i warzyw, picie wyłącznie wody z butelek lub gotowanej. Poza tym doradza się niekorzystanie z basenów.

Na razie nie ma doniesień, że wśród osób zakażonych wirusem Koksaki są obywatele Litwy. Chociaż w ubiegłym roku sześciu litewskich turystów padło ofiarą tego niebezpiecznego wirusa.

PODCASTY I GALERIE