• Świat
  • 23 kwietnia, 2021 17:03

Kraje bałtyckie wyrzucają ze swoich krajów rosyjskich dyplomatów

Ministerstwa Spraw Zagranicznych państw bałtyckich ogłosiły, że odsyłają rosyjskich dyplomatów z placówek dyplomatycznych w swoich państwach. Litwa wyśle ​​2, a Łotwa i Estonia po jednym rosyjskim dyplomacie.

zw.lt
Kraje bałtyckie wyrzucają ze swoich krajów rosyjskich dyplomatów

Fot. BNS/ Žygimantas Gedvila

O decyzji krajów bałtyckich poinformował litewski minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis na specjalnej konferencji prasowej.

„W dniu dzisiejszym, 23 kwietnia, przedstawiciel Federacji Rosyjskiej na Litwie został wezwany do litewskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i otrzymał notę ​​informującą o tym, że dwaj pracownicy Federacji Rosyjskiej za działania niezgodne ze statusem dyplomatycznym, zostały uznane za persona non grata i nakazano im wyjazd w ciągu siedmiu dni”- powiedział minister.

Litwa wyśle z kraju dwóch dyplomatów, którzy według ministra zajmowali się działalnością szpiegowską.

„Koledzy z Łotwy i Estonii wyślą po jednym dyplomacie, którzy także zajmowali się działalnością szpiegowską” – zapewnił G. Landsbergis.

Zdaniem ministra działania te są wyrazem pełnego poparcia i solidarności z Czechami. Ambasada Litwy w Moskwie obiecała Czechom pomoc, po tym, jak praktycznie ich ambasada w stolicy Rosji została sparaliżowana.

Nie tylko kraje bałtyckie solidaryzują się z Czechami. Także najbliższy sąsiad Czech – Słowacja zapowiedziała wysłanie z kraju trzech dyplomatów rosyjskich.

Eduard Heger, premier Słowacji powiedział, że kraj podjął taką decyzję „po ostatnich wydarzeniach w Czechach i po dokładnej ocenie informacji dostarczonych przez nasze służby wywiadowcze, które ściśle współpracują z naszymi sojuszniczymi służbami wywiadowczymi”.

Do dyplomatycznego napięcia Czechami a Rosją doszło po tym, jak Praga postanowiła wyslać z kraju 18 dyplomatów rosyjskich, którzy zostali zidentyfikowani jako oficerowie służb specjalnych Rosji.

Zdaniem czeskiej służby bezpieczeństwa rosyjskie służby były zaangażowane w wybuch w wojskowym składzie amunicji, do którego doszło w 2014 r. W wyniku tej eksplozji zginęły dwie osoby.

Według mediów wybuch miał uniemożliwić dostawę broni na Ukrainę lub do formacji walczących z reżimem syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada.

W doprowadzenie do eksplozji byli najprawdopodobniej zaangażowani ci sami ludzie, którzy następnie usiłowali otruć rezydującego w Wielkiej Brytanii b. podwójnego agenta Siergieja Skripala i jego córkę.

PODCASTY I GALERIE