
Jak powiedział Egert Beličev, szef komitetu pogranicznego Departamentu Policji i Ochrony Granic, „na południowym wschodzie, w pobliżu granicy z Rosją, jest spokojnie, ale wiadomości z Litwy, gdzie napływ uchodźców w porównaniu z ubiegłym roku wzrósł dwudziestokrotnie, budzi niepokój wśród tamtejszych mieszkańców”.
– W naszym resorcie pogranicznym nie wierzymy, że w Estonii może powtórzyć się litewsko-białoruski scenariusz. A jeśli potoki migracyjne zmienią kierunek na północ, to Estonia znajdzie się na szlaku tych nielegalnych migrantów. W Departamencie Policji i Ochrony granic już podjęto odpowiednie kroki – oświadczył Beličev.
Zdradził też, że Estonia organizuje nową infrastrukturę na wschodniej granicy.
– Chcemy, aby nielegalne przedostanie się do Estonii było trudne. Dotyczy to nie tylko ogrodzenia, ale i całego wyposażenia monitorującego. Daje nam ono pełen obraz tego, co dzieje się na granicy. Dzisiaj podnieśliśmy poziom gotowości, częstotliwość patrolowania i liczbę patroli – zarówno na zewnętrznej granicy UE, jak i na wewnętrznej – powiedział.