Kerry, który przebywał w Kiszyniowie z kilkugodzinną wizytą, pogratulował Mołdawii parafowania umowy stowarzyszeniowej z UE w czasie zeszłotygodniowego szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie. Umowę taką miała także podpisać Ukraina, ale jej rząd zdecydował o wstrzymaniu przygotowań. Decyzję tłumaczono obawą przed pogorszeniem relacji gospodarczych z Rosją.
„USA są głęboko przekonane, że integracja europejska jest najlepszą drogą dla Mołdawii i jej pomyślności” – mówił szef dyplomacji USA.
Zwracając się do Ukraińców oświadczył: „Wy też zasługujecie na możliwość decydowania o własnej przyszłości”.
Czyniąc aluzję do Rosji, sprzeciwiającej się zbliżeniu byłych radzieckich republik z UE, Kerry skrytykował naciski wywierane z zagranicy na proces decyzyjny niektórych krajów. „Jesteśmy przekonani, że każdy kraj powinien decydować, z kim chce się stowarzyszyć lub gdzie chce prowadzić działalność gospodarczą i w jaki sposób prowadzi własną politykę, bez zewnętrznej ingerencji i z pewnością bez zewnętrznych nacisków, które mają głęboki wpływ na ich obywateli” – mówił.
Na wileńskim szczycie Mołdawia i Gruzja parafowały umowy stowarzyszeniowe, obejmujące porozumienia o strefie wolnego handlu. Mają one zostać podpisane w ciągu roku.