Rosyjski prezydent spotkał się dziś przed kamerami państwowej TV ze swoim ministrem obrony Siergiejm Szojgu, który powiedział, że potrzeba 3-4 dni „na zakończenie działań w Azowstalu”. Jednak Putin stwierdził, że nie uważa za celowy szturm zakładów w Mariupolu bronionych przez żołnierzy pułku Azow oraz żołnierze 36. Brygady Morskiej Marynarki Wojennej Ukrainy.
– Tak jest w przypadku, gdy musimy myśleć – to znaczy myśleć zawsze, ale w tym przypadku jeszcze bardziej – o ratowaniu życia i zdrowia naszych żołnierzy i oficerów. Nie ma potrzeby włażenia do tych katakumb i czołgania się pod ziemią po tych obiektach przemysłowych – powiedział Putin.
Polecił Szojgu by zablokowano strefę przemysłową tak, „aby mucha nie mogła przelecieć”.
Szojgu na spotkaniu z Putinem powiedział, że cały Mariupol, z wyjątkiem zakładu Azowstal, znalazł się pod kontrolą wojsk rosyjskich. Jak stwierdził, w chwili obecnej sytuacja w Mariupolu jest „spokojna, pozwala na rozpoczęcie przywracania porządku, powrotu ludności i zorganizowania spokojnego życia”. Według jego ocen w Azowstalu schroniło się nie więcej niż dwa tysiące ukraińskich żołnierzy oraz cywile.
Od początku wojny siły rosyjskie ewakuowały z Mariupola 142 tys. osób. Szojgu stwierdził, że w ciągu ostatnich kilku dni Rosja ogłosiła wstrzymanie ognia w celu umożliwienia wyjścia ludności cywilnej z Azowstalu, jednak nikt nie skorzystał z propozycji.
Putin polecił mu ponowne wezwanie ukraińskich obrońców miasta do złożenia broni i stwierdził, że strona rosyjska gwarantuje im życie i godne traktowanie zgodnie z odpowiednimi międzynarodowymi aktami prawnymi.
– Każdy, kto zostanie ranny, otrzyma wykwalifikowaną pomoc medyczną – powiedział Putin.
Inne plany dziś w nocy na komunikatorze Telegram ogłosił na komunikatorze Telegram szef Czeczenii Ramzan Kadyrow, który stwierdził, że teren mariupolskich zakładów zostanie zdobyty dziś „przed albo po obiedzie” – co w języku rosyjskim oznacza południe.
19 kwietnia br. wojskowi nieuznawanej Donieckiej Republiki Ludowej ogłosili początek szturmu Azowstalu. Na teren zakładu zaczęły spadać superciężkie bomby – informowała rada miejska Mariupola. Wieczorem tego samego dnia przedstawiciel pułku Azow poinformował, że zakład został „prawie całkowicie zniszczony”
17, 19 i 20 kwietnia rosyjskie Ministerstwo Obrony ogłosiło, że ukraińscy wojskowi przebywający w Azowstalu mogą złożyć broń. Żołnierze Azowa odpowiedzieli, że są gotowi do ewakuacji z Mariupola, ale nie chcieli się poddać i złożyć broni.
Tymczasem rosyjska gazeta Komsomolska Prawda opublikowała reportaż z otwarcia pierwszej szkoły w mieście. Uczniowie mieli otrzymać nowe rosyjskie podręczniki, a na korytarzach straż pełnią uzbrojeni żołnierze.
